Witajcie kochane .
tak tak wielka klapa tyle planów nie wiem ale gdzieś od tygodnia nie moge opanować mojego apetytu . Strasznie rano zawsze jest dietetycznie ale wieczorem nie panuje nad tym co jem . Zawsze coś zakazanego albo za dużo . Staram się jeść dużo warzyw i odżywiać się właściwie chlebek tylko graham lub ziarnisty , jogurt z musli . Wczoraj to zjadłam jogurt na kolacje taki z ziarnami do tego musli tylko że niemogłam się opanować i musli jadłam łyżeczką prosto z paczki a ono też ma przecież kalorie . a6w też przestałam robić jakoś niebyło czasu w wekend a póżniej same wiecie . Na rowerku jeżdże ale niecodziennie .
Niewiem jak mam sie zmobilizować ostatnio żyje w ciągłym stresie zawsze mnie coś deneruje . Pewnie to tak na mnie wpływa .
Byłam ostatnio z synem w poradni mieli sprawdzić czy jest dyslektykiem ale niezna zasad pisowni i oczywiście cały następny rok będę ja musiała z nim pracować w domu , a póżniej ponownie na sprawdzenie . .Koszmar , wogóle tak się strasznie zdenerwowałam bo okazałao się że zamało go jeszcze pilnowałam , bo żeby mieć ładne pismo to powinien dzień w dzień przepisywać zeszyty i niby dziecko by się naucvzylo pisać ładnie . Niejestem tego pewna , ale od września czeka mnie bardzo dużo pracy i to niee zawodowej tylko z dzieckiem , a córka idzie do pierwszej klasy niewiem jak to będzie . Mam tylko nadzieje że do tej pory skończy się ten cholerny remont .
Dobra kończe was zanudzać , może uda mi się wreszcie zapanowac nad apetytem . papa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Eleyna
28 maja 2009, 10:18zycze ci kochana opanowania jedzonka, wiesz co mnie pomoglo, zjadalam rano cos slodkiego, albo cos co bardzo lubie i wtedy popoludniem i wieczorem juz do tego mnie nie ciaglo, bo wiedzialam, ze sobie przeciez juz rano zjadlam....sprobuj, ostatnio np ciasto na sniadanie i na drugie, niedziela to cala z ciastem byla, ale od poniedzialku juz rozdzielalam hihi......poczytaj u mnie a zobaczysz.......moj synek tez w tym roku do 1 klasy idzie, a coreczka juz do 3, a twoj synek??....pozdroweczki