Od dziś mam kobiece dni więc ćwiczyć nie będę i oczywiście waga większa . Za oknem leje a ja musze iść szukać syrenki dla mojej córki . Marzy o takiej lalce syrenka Arielka , a niewiem czy jest bo wcześniej się pytałam i nie bylo więc mikołaj ma problem haha . Wczoraj ćwiczyłam Cindy i dziś nie mogę śiadać tak boli mnie tylek , jednak aerobik nie miał ćwiczeń na te partie ciała ale przejdzie . Ja słodyczy nie jem jak tam u was .
pozdrowionka vitalijki
gosiuniaaa
11 grudnia 2007, 20:32ja juz nie ejm slodyczy 30 dzien...ojej....az samej mi trudno w to uwierzyc...i poki co wole nie zaczynac bo jak zaczne to juz nie bede w stanie przestac..hehe...pozdrawiam:) buziol:)
ada1965
11 grudnia 2007, 15:26pamiętam te czasy jak się zgnałam za Barbie,albo za jednorożcem:)..teraz przyszedł czas na ciuszki i kosmetyki..ojj...dorastają szybko te nasze dziecioczki..pozdrawiam
AniaRybka
11 grudnia 2007, 10:19nawet łatwo mi to przychodzi i nie ciągnie. Bardziej ciągnie do chleba, ale dam radę. Miłych poszukiwań prezentu! Ja już mam 5 prezentów dla synka, dla mamy, teściów. Zostało dla męża.. ale weny brak. A Ty co mężowi kupujesz? Pozdrowienia