Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po andrzejkach


    No i po i mprezce  było jako tako starałam się ale małe odstępstwa były  .Bo był alkochol i do tego jedzonko a moja macocha gotuje dobrze i dużo ale nie czułam się przejedzona więc chyba ok . W niedziele na śniadanie zjadłam tylko 2 krommeczki z bigosem i wędliną .Póżniej podali do kay po śniadaniu  ciasto nie zjadłam potrzyłam na nie i aż mnie skręcało aby zjeść ale się opamiętałam i nie zjadłam ,ale zjadłam na podwieczorek także wyruwnało się .Jak wruciłam do domu srasznie mnie brzuch bolał ale to chyba od tego że na obiad były kotlety smażone na smalcu a ja nie używam smalcu ipoprostu siad mi na żaładku bo wcale dużo nie zjadłam no i przez to nie jadłam kolacji , ale to dobrze . Odziwo rano się zważyłam i waga wskazała nawet nmiej o jeden gram hihi czyli wspaniala a ja tak się martwiłam . Dobra kończę to zanudzanie bo mi tu zaśniecie .
 Dziś jest za oknem bardzo zimno i syie śnieg więc dzieci będą się cieszyć . Dalej kontynułuję dietę 
plan na dziś
śniadanko  zjadłam sałatkę owocową z grejrutem na mój zbolały żałądek
obiadek  sałatka i kromka chleba
podwieczorek  jabłko
kolacyjka niewiem ale napewno mało
a także godzinka aerobiku  dance plus brzuszki
 no0 to kończe to zanudzanie i dziękuję za wsparcie  dzięki wam częściowo mi się udało to był trening przed świętami
pozdrowionka               
  • Eleyna

    Eleyna

    26 listopada 2007, 13:52

    gratuluje wytrzymalosci, mnie sie niestety to wczoraj nie udalo, ale coz.Gdybym zyla bez grzeszkow zywieniowych, nie bylo by mnie tutaj.Pozdrawiam i sukcesow zycze

  • AniaRybka

    AniaRybka

    26 listopada 2007, 13:39

    No wlaśnie, u mnie też ta waga słabo leci. Dietę trzymam, ćwiczę, a ona pokazała nawet 1kg więcej. Wierze, że to tylko taki zastój. Po nitce do kłębka... udać się nam musi!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.