Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem szczęśliwa


    I kolejny dzionek mija . Ale jestem szczęśliwa właśnie skończyłam ćwiczyć i czuję głód ale powiedżałam sobie , że to bardzo dobrze bo wreszcie nie czuję się bardzo najedzona i jakaś taka lekka . Niby kilogramy jeszcze nie znikają po tygodniu ale już pół kilo mniej oby tak dalej .
   śniadanko jogurt  , na obiadek sałatka z selera (dobra na trawienie) a na kolację kupię sobie sok wielowarzywny . I rzadnego podjadania w nocy . Bo kiedyś to wytrzymać nie mogłam żeby coś nie chapnąć , chociaż plasterek sera a już nie mówie jak zostały jakieś ciasteczka , to najlepiej smakowały póżnym wieczorem i w nocy . Narazie mnie nie ciągnie
HURAAAA
  

       Wiecie co trzeba se chyba wmówić że głód to przyjemność  może podziała , na mnie narazie tak .
 Kobiety to mają żle bo muszą robić dzieciom i mężom  jedzenie , ja zawsze coś skubnę.   
 Na razie vitalijki  .POZDROWIONKA
       Nie podjadać ha ha 
 
  • Milena1234

    Milena1234

    23 października 2007, 19:41

    jeszcze nie podjadam, ale nie wiem jak dlugo wytrzymam - a chcialabym sie nie poddac - pozdrawiam

  • marta25f

    marta25f

    23 października 2007, 12:29

    tak, własnie , nie podjadać;) to się tyczy mnie;) ale dziś już mam nadzieję że będę grzeczna;) trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam;)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.