W poniedziałek trzymałam się diety i waga super spadła te pół kilograma . Były też ćwiczonka czyli rowerek , skakanka kupiłam taką z licznikiem i przez 10 minut uskakałam 500 razy a zmęczyłam się strasznie . W nowej super lini też polecają skakanke . Więc będę skakać ,może obwód ud spadnie .
Wtorek już było gorzej jakaś nerwowa byłam proteinowo było ale troszke za dużo , na obiad zrobiłam sobie placki dukana z kawałakami kurczaka i za dużo zjadłam .Oj za dużo bo nie mogłam wsiąść na rowerek ani skakanki. Więc jednym słowem masakra .
Na szczęście waga nie wzrosła.
Co dziś
Śniadanko był tost pełno ziarnisty z szynką ,pieczarką ,rzotkiewką ,do tego parówka
drugie sniadanie jogurt owocowy
obiad sałatka z jajka ,serka białego ,paluszki krabowe
kolacja kefir
rowerek , skakanka , brzuszki
Lece poczytać wsze pamiętniczki
Wszyskie mamy vitalijkowe wszyskiego najlepszego.
Eleyna
26 maja 2010, 08:55gdy ja robie te placki to tez zwykle zrobe za duzo i potem nimi sie objem, bo sa naprawde pyszne.........dobrze, zze waga nie wzrosla, dzis sie postaraj i jutro znowu bedzie mniej, czego Ci zycze