Jak sprawdzić faceta oszusta ...
Tak Pan P takim właśnie jest O S Z U S T E M!
Sprawdziłam go, wiecie że mnie nie tak łatwo podejść, nie jestem z tych co to słodkie słówka omamią i pójdą na żywioł, choć może to też trochę złe, bo czasami trochę spontaniczności przydaje się w życiu.
Ale od początku, pisałam wam moje drogie, że piszę na Badoo, i tam właśnie poznałam Pana P. Przyjechał parę razy, dzwonił, sms - ki wysyłał itp. Podczas pisania na Badoo pytam go czy może mu przeszkadzam, czy klika z kimś jeszcze, on na to że nie absolutnie, że np tel miał, albo coś tam ... Więc postanowiłam go sprawdzić. Oczywiście po tym jak już się spotkaliśmy. Założyłam drugie fikcyjne konto, wzięłam z internetu zdjęcie profilowe, i wysłałam zaproszenie. Oczywiście zadziałało. Odpisał. Jak się masz słoneczko ... Co Cię sprowadza itd. Oczywiście byłam zalogowana na dwóch profilach jednocześnie i dzięki temu wiem że jest dwulicowym oszustem. I tak oto Pan P poszedł sobie w odstawkę, jeszcze nie świadom wszystkiego. Poprowadzę tą zabawę do końca. Nakręcę go, a na końcu powiem mu, że ta druga o imieniu ... to JA. Oczywiście powiem mu to osobiście, bo ta mina pewnie będzie bezcenna! Tak szpieg ze mnie jak z krainy deszczowców ... KARAMBA no, dlaczego ja zawsze muszę mieć rację. Mój instynkt samozachowawczy jeszcze nigdy, przenigdy mnie nie zawiódł! Ot i cała historia, jeśli któraś z Was jest w podobnej sytuacji, polecam ten sposób, żeby zaoszczędzić sobie bólu, łez i wstydu że byłyśmy naiwne i dałyśmy się podejść. Nie z nami dziewczynami takie numery, to nie epoka kamienia łupanego i my też potrafimy być cwane, o czym wam szanowni Panowie nawet się nie śni. Oczywiście mam nadzieję, że żadnej z was taka historia się nie zdarzy!
Hmm MENU
Co do diety, powiem, że jest rygorystyczna i nawet ją lubię, tzn moje sałatki, do obiadu tylko mięsko, jakoś idzie, idzie. Ostatnio w pracy mam urwanie głowy, nawet nie myślę o tym czy jestem głodna, czy też nie. Pewnie mój metabolizm przez to wszystko się rozstroi, a;le cóż naprawdę muszę przeżyć ten styczeń i luty i będzie dobrze.
Miłego weekendu moje drogie
Tak Pan P takim właśnie jest O S Z U S T E M!
Sprawdziłam go, wiecie że mnie nie tak łatwo podejść, nie jestem z tych co to słodkie słówka omamią i pójdą na żywioł, choć może to też trochę złe, bo czasami trochę spontaniczności przydaje się w życiu.
Ale od początku, pisałam wam moje drogie, że piszę na Badoo, i tam właśnie poznałam Pana P. Przyjechał parę razy, dzwonił, sms - ki wysyłał itp. Podczas pisania na Badoo pytam go czy może mu przeszkadzam, czy klika z kimś jeszcze, on na to że nie absolutnie, że np tel miał, albo coś tam ... Więc postanowiłam go sprawdzić. Oczywiście po tym jak już się spotkaliśmy. Założyłam drugie fikcyjne konto, wzięłam z internetu zdjęcie profilowe, i wysłałam zaproszenie. Oczywiście zadziałało. Odpisał. Jak się masz słoneczko ... Co Cię sprowadza itd. Oczywiście byłam zalogowana na dwóch profilach jednocześnie i dzięki temu wiem że jest dwulicowym oszustem. I tak oto Pan P poszedł sobie w odstawkę, jeszcze nie świadom wszystkiego. Poprowadzę tą zabawę do końca. Nakręcę go, a na końcu powiem mu, że ta druga o imieniu ... to JA. Oczywiście powiem mu to osobiście, bo ta mina pewnie będzie bezcenna! Tak szpieg ze mnie jak z krainy deszczowców ... KARAMBA no, dlaczego ja zawsze muszę mieć rację. Mój instynkt samozachowawczy jeszcze nigdy, przenigdy mnie nie zawiódł! Ot i cała historia, jeśli któraś z Was jest w podobnej sytuacji, polecam ten sposób, żeby zaoszczędzić sobie bólu, łez i wstydu że byłyśmy naiwne i dałyśmy się podejść. Nie z nami dziewczynami takie numery, to nie epoka kamienia łupanego i my też potrafimy być cwane, o czym wam szanowni Panowie nawet się nie śni. Oczywiście mam nadzieję, że żadnej z was taka historia się nie zdarzy!
Hmm MENU
Co do diety, powiem, że jest rygorystyczna i nawet ją lubię, tzn moje sałatki, do obiadu tylko mięsko, jakoś idzie, idzie. Ostatnio w pracy mam urwanie głowy, nawet nie myślę o tym czy jestem głodna, czy też nie. Pewnie mój metabolizm przez to wszystko się rozstroi, a;le cóż naprawdę muszę przeżyć ten styczeń i luty i będzie dobrze.
Miłego weekendu moje drogie
magpie101
14 lutego 2012, 16:38Co u Ciebie???
Akme2010
31 stycznia 2012, 23:18Kochanie, 99% moich klientek to panie "którym się wydawało / miały nadzieje / potrzebowały się dowartościować", a potem był płacz i lament "bo ja ...", a wierz mi żadnego adwokata to nie wzrusza ... dla adwokata im sprawa dłużej trwa tym lepiej (więcej zarobi) ... a z tego co piszesz nie nie masz za różowej sytuacji finansowej ... zamknij jeden rozdział swojego życia, a potem zacznij drugi ... to taka moja rada - pozdrawiam serdecznie
asiulenka1980
30 stycznia 2012, 15:49Hm co mogę powiedzieć, Akme może masz i rację, ale każda z nas chce siebie czasami podbudować, że nie jesteśmy aż takie najgorsze i ble. Moze to stąd? Nie mam pojęcia, ale jedno jest pewne napisałam mój sposób żeby inne dziewczyny też nie dały się nabrać, tylko sprawdzały gości. A Badoo to nie portal randkowy tylko społeczny, w stylu gg, jest to aplikacja do facebooka. No nic jedno jest pewne na razie podaruję sobie randki itp. Buziam Was i dzięki za komentarze.
magpie101
30 stycznia 2012, 14:37Dobrze, ze na zadna kase Cie nie naciagnal!
Akme2010
29 stycznia 2012, 16:01i jeszcze jedno Kochana - igrasz z ogniem - jeśli chcesz się kolesiem pobawić, to finał może być taki, że się wścieknie i pójdzie do Twojego męża i zrobi z Ciebie Q@#$%^ nie z tego świata (pisałaś, że mieszka blisko, a wiesz mi urażona męska duma może zrobić wszystko), zalecam "wyjście po angielsku", powiedzenie przepraszam, ale teraz muszę się skupić na synu i pracy, jak poukładam sobie życie się odezwę ... ładujesz się na minę, mało Ci atrakcji? wiesz jak kosztowne są długie rozwody i udowadnianie przed sądem, że nie jesteś wielbłądem ... naprawdę ... sama na siebie bat kręcisz ...
Akme2010
29 stycznia 2012, 15:30nie wiem dlaczego, ale jakoś mnie to nie dziwi - myślę o sytuacji z panem - nie Ty pierwsza i nie ostatnia ... pełno jest kolesi, którzy chętnie wykorzystują "gorszy czas u niewiast" ... dlatego z dużym dystansem podchodzę do tych wynalazków jak portale randkowe ... powiedzmy sobie szczerze, kto "normalny" z nich korzysta ... albo są to faceci szukający panienki na skok w bok, albo tacy jak Pan, którego opisujesz, albo popaprańcy emocjonalni, których żony zostawiły, albo co gorsza tacy, którym zony sie znudziły, bo "nie spełniały wymagań" na 1000 użytkowników, jest może 1 "normalny", ale ten "normalny" dość szybko znika z takiego portalu, bo niestety powyższy opis dotyczy również kobiet ... nie ma się co oszukiwać - Kochanie zajmij się sobą, odchudzaniem, synem, rozwodem, a dopiero potem szukaniem atrakcji, pamiętaj wszystko co robisz może się obrócić przeciwko Tobie, bo w sadzie nikogo nie będzie interesowało, że miałaś gorszy czas i chciałaś się przytulić, póki nie masz papierka rozwodowego daj sobie na wstrzymanie, bo jak Twój jeszcze aż się dowie to wykorzysta to przeciwko Tobie i się będziesz bujać z rozwodem zamiast roku / dwóch, siedem/ osiem ... przyznam, że mocno mnie zaskoczyła Twoja niefrasobliwość i nie przewidywanie konsekwencji takich zachowań ... najpierw rozwód, ułożenie spraw majątkowych i opieki nad dzieckiem a potem amory, tak jest poprawnie i uczciwie wobec potencjalnej drugiej strony || pozdrawiam
iwona19771
29 stycznia 2012, 14:03dobrze,ze wyczailas dziada,brawo!!!!zycze oby Twoje motylki znow do Ciebie przyfrunely,tym razem od kogos wspanialego.....:):):):)pozdrawiam!!!!!
doraeks
28 stycznia 2012, 13:36och strasznie mi przykro tak się cieszyłam Twoimi motylkami ale z drugiej strony to dobrze że nakryłaś dziada ,daj mu popalić teraz :)
Kasia3168
28 stycznia 2012, 13:35Dobrze zrobiłaś z tym panem że go sprawdziłaś! A jeszcze chciałabym zobaczyć jego minę jak mu o tym powiesz co odkryłaś ;)!!! Trzymaj się i życzę miłego sobotniego popołudnia! Pozdrawiam!
julka945
28 stycznia 2012, 12:10ehh i bardzo dobrze, ze Twoj morderczy instynkt nie zawodzi ;)
ania4795
28 stycznia 2012, 11:28no kochana pojechałaś, ale powiem Tobie ze tam to 90% takich facetów jest... sama takich niestety poznałam, ale może wykorzystam Twój sposób:)