Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PRZEPIS NA SAŁATKĘ


   Witajcie

    Jestem, jestem cały czas wskakuje choć na chwilkę i komętuje Wasze postępy, sama nic nie wpisałam - nie było czasu;

   Czytam Was i widzę, ze każdy ma jakieś problemy większe lub mniejsze, ale zawsze. Dochodzę do wniosku, iż to prawda-jaki tryb życia prowadzimy ma to wpływ na nasze zdrowie, kilogramy też;

    Sama siedząc w biurze nie mam za dużo ruchu, nadrabiam to po powrocie jak zasuwam do wieczora, no cóż, nikt za mnie nie zrobi moich obowiązków. Mój M jest tak leniwy, a raczej rozpieszczony(czego sama dokonałam), że nawet szklanki z jadalni nie wyniesie, nie sprząta w domu niczego, nawet prania by chyba nie zebrał jak by miało padać a akurat byłby w domu. Z tego wynika jeden fakt - nie docenia mojej pracy. Wejdzie w butach przez kuchnię do kotłowni, a ten piach cały roznosi się później po całym domu. Nie daję rady już z ogarnięciem wszystkiego, a teraz widzę że mały też wpada do toalety z podwórka i buty na nogach. jak jestem w domu to się pilnuje, ale jak mnie nie ma to hulaj duszo, piekła nie ma! Wczoraj wróciłam z pracy a tam ... na dywanie na środku pokoju pełno kartonów pociętych na kawałeczki - bo farmę sobie budował ... no kit, ważne, że się czymś zajął, ale z drugiej strony jakby ktoś przyszedł spaliłabym się ze wstydu za taki bałagan!

    No Aśka ciągle marudzisz, trudno nie mogę jakoś nic optymistycznego napisać. Na razie jestem ciężko przestraszona, ma to związek z moimi nowymi obowiązkami w pracy. Mam nadzieję, że jakoś się to unormuje. Boję się i tyle dostałam już wykaz moich obowiązków, masa kontrolek do wypisywania i innych rzeczy. Pewnie wkrótce będę się z tego śmiać ... OBY!!!

    Co do diety - po to tutaj jesteśmy (właściwie zauważyłam, że jakoś lepiej jak się przeleje tutaj również swoje odczucia nie tylko związane z dietą) jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Grzechów brak a to dobry znak - heh ale mnie się zrymowało

MENU

Śniadanko -kanapki 2 z ciemnego pieczywa +      sałata+ogórek+pasztet z pomidora

                  Fantazja, może zjem jeszcze jabłko;              (do 15 w pracy)

obiad - będzie pomidorowa;

kolacja - będzie  sałatka brokułowa;

PRZEPIS NA SAŁATKĘ

Brokuły - różyczki same/ jak były większe pokroiłam je na pół, zblanszować ok 5-10 min w lekko osolonej wodzie, odcedzić, ostudzić

1 puszka groszku konserwowego

1/2 puszki czerwonej fasoli , może być kukurydza jak kto woli

1 ogórek świeży (przekroić wzdłuż i na plasterki)

1 pęczek rzodkiewki (pokroić w plasterki)

1 op. sera fetta (kanapkowy z Mlekpolu - niebieski), pokroić na kostkę

1 mały jogurt naturalny

można doprawić solą i pieprzem, ale ser jest dość ostry

wszystko wymieszać,  SMACZNEGO!!!

Sama sobie wymyśliłam tą sałatkę, a jest pyszna i można się nią fajnie nasycić. Miseczka tej sałatki to porcja jak dla mnie na dwa dni, śniadania i kolacje.

  • truskawa1983

    truskawa1983

    16 marca 2011, 21:14

    Z tymi facetami to roznie byla ale nie jest jeszcze za pozno bys wziela sprawy w swoje rece! Powiedz glosno , ze podloga sama sie nie myje i , ze nie masz juz sil robic tego w kolko wiec albo uszanuje Twoja prace albo zacznie robic wszystko sam. Kochana, zrob cos z tym! Chcesz tak zyc przez najblizsze kilkanascie lat????? To my kobiety robimy znaszym chlopow "cipki",lewusow ktorzy nic nie potrafia a pozniej sie na to wkurzamy a to tylko i wylacznie nasza wina. Zwiazek polega na szanowaniu siebie jak i drugiej osoby. MM tez mial z tym problemy ale tupnelam noga, postawilam siem i jest ok (poki co). Buziaki

  • julka945

    julka945

    16 marca 2011, 20:02

    ehh skad ja to znam, u mnie w domu jest 4 facetów (3 braci mam :D i tatuś, który w sumie w domu jest tylko w weekendy, no ale...) i oni tak samo.. rzadko kiedy który po sobie posprząta... bÓÓÓ. ale to zasługa mamusi chyba bo tak ich nauczyła, jak ja się oburzę to mi powiedziedzą, że to mi przystaje sprzątać bo kobieta jestem (buu! a równouprawnienie?!) no cóż, w sumie to się już przyzwyczaiłam.... taki jest los - nasz kobiet:) a sałatkę muszę wypróbować! :) dziei za przepis, 3m się;)

  • fazee

    fazee

    16 marca 2011, 16:08

    pomidorową na obiad ... z czosnkiem i bazylią i bez śmietany ... mmmm ... pycha :) A przepis na sałatkę super - napewno wypróbuję :)

  • Houzi

    Houzi

    16 marca 2011, 14:21

    czołem z rosołem;D Tez mam na imię Asia, ten sam rocznik jesteśmy...ale jesteś wyższa o 2 cm:D Z waga może zaraz cie dogonię;] Kto wie czy jojo nie będzie;] Pozdrawiam:-** PS sałatka warta spróbowania.

  • znikajaca17

    znikajaca17

    16 marca 2011, 14:21

    Sałatka pewnie pychota.Zrobię sobie kiedyś;) Mam nadziję,że jakoś ogarniesz w domu bałagan,a przede wszystkim porozmawiasz z mężem! musi Ci troszkę pomagać,a przynajmniej starać się szanować i docenaiać Twoją pracę;) Oj jak ja lubię się śmiać z kłopotów które minełyyy;__)

  • madziulla25

    madziulla25

    16 marca 2011, 14:03

    mmm bardzo smaczna ta sałatka a jeszcze bardziej gdyż uwielbiam brokuła:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.