Faktycznie dawno nic nie pisałam.Na początek chciałam Wam podziękować za cieple słowa pod ostatnim wpisem.Dziękuję.
Po po miesiącu moja waga wzrosła o 70dkg....Trochę cm też przybyło. Fakt ostatnio mniej ćwiczę.....Może dlatego,że dużo pracy jest i muszę zostawać na nadgodzinach....Potem już nie mam siły...na nic od razu padam....Wiadomo jak to jest jak się pracuje fizycznie...Na wczoraj zostawili mi wszystko do pakowania z czwartku i jeszcze z piątku.Ostatni tydzień ja byłam na produkcji -cud,że się nie pociełam....A na inpak poszła inna dziewczyna i nie dawała rady dlatego takie zaległości....Wczoraj na moim dziale to było ostro......ja z koleżanką do tego chłopaki nam pomagali ...bo szefowa wymyśliła sobie,żeby jeszcze kantynę posprzątać itd...Jeden kolega był pierwszy raz ale zamiast pracować cały czas dogadywał,że musiałam go op...lić....zależy mi by szybko skończyć wiadomo piątek...No jakby nie było,to jestem w piątek szefową i jak szefa nie ma....W sumie to miałam wczoraj ciężki dzień bo trochę stresów miałam.Ale myślę.że znowu dałam radę....Gdy mnie nie było na dziale to wszyscy za mną tęsknili.....Cieszy mnie,że mnie doceniają w pracy ale czasem mam wrażenie,że przeceniają.....inpak,komputer,zwroty -komunikacja z ekspedycją....zamówienia na worki- dużo mam obowiązków......ale daję radę nikt nie narzeka i już widzę,że więcej mówię po holendersku.....
A jak inne sprawy...hm....spotykam się z kimś nie wiem czy coś z tego będzie ale zobaczymy...Ten co mnie nie chciał to teraz chce się spotkać a ja jak na razie zajęta....NIc nie planuję ...życzę udanego weekendu...
zoykaa
15 sierpnia 2015, 12:54Buziak