Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam na siłownie


Tak tak Kobietki zmobilizowałam się i wróciłam na siłownię.2 godzinki zaliczone i okazało się,że całkiem dobrą mam jeszcze kondycję co potwierdził bieg na bieżni.Tego mi było potrzeba.Dietka dziś się też trzyma z czego jestem zadowolona.
Dziś dzień bez pracy więc miałam czas i na siłownię i ogarnięcie mieszkania.Nie macie pojęcia jak bardzo bym chciała dostać już te mieszkanie z gminy.Mam dość ciągłego upominania się o pieniądze za pokój.Ja potrafię sporo zrozumieć brak pracy itd...ale jeśli ktoś ma kase na piwo i papierosy to na pokój powinien też....a nie ciągłe do mnie pretensje i fochy jak zwróce uwagę.Zaczyna mnie to już męczyć nawet nie zapraszam nikogo bo wiadomo ciekawość niektórych osób nie zna granic....
Inne sprawy w normie Ł pisze P też z Tomkiem raz w tyg trzeba się spotkać tak pogadać o swoich problemach ...
Dziękuję Wam za miłe słowa co do ostatniej fotki.
Pozdrawiam
  • ar1es1

    ar1es1

    4 marca 2014, 12:15

    Ja na zasilek nie mam szans bo nie pracuje legalnie///A zreszta cale odchudzanie cwiczylam tylko w domku...z tym,ze do tego musze miec dobry nastroj a poki co dola mam jak uj:( Buziaczki i brawo za dietke i silownie dla Ciebie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.