Od niedzieli nie umiem jakoś znowu się zabrać za siebie.W pracy znowu mało godzin i to tez odbija się na mojej diecie.Wczoraj słabo się czułam w pracy -znowu taki gniecący ucisk w piersiach,mdłości już nie wiem co mi jest.Chciałam wrócić na siłownię ale się boję,bo taki stan mam jak się zmęczę np.Wydaje mi się,że może to na tle nerwowym.Waga wzrosła do 83 kilo już nie mam sił.Nigdzie nie mówiłam ale czasem zmuszam się do wymiotów a wiem,że to już zły znak.Ciągle męczy mnie to odbijanie......
Weekend minął miło,najpierw byłam u znajomych a potem S przyszedł.No ale jak to ja znowu się wygadałam,,,ale tak to jest jak za wiele % to potem mi się język rozplatuję i mówią to co mnie gryzie....Mówiliśmy o znajomych i dzieciach a ja mu na to,że chciałaby dziecko bym nie była sama i dała bym sobie radę sama z dzieckiem a on na to,że dziecko to nie takie proste....Pewnie chyba mu do głowy nie przyszło,to co miałam na myśli.A w niedzielę już do tego tematu nie wracaliśmy.Podziwiam go za cierpliwość do mnie,że wytrzymuje te moje łzy.Przytuli mnie i akceptuje taką jaką jestem.Nigdy mi nie powiedział,że jestem gruba i,że powinnam schudnąć.Zawsze dba o mnie i nawet nie wie,że mam jakąś tam dietę bo zawsze jest jakieś ciacho upieczone,albo coś na kolację....Dobrze nam gdy jesteśmy razem,powspominaliśmy dawne czasy razem,super się z nami rozmawia i dobrze,że mam kogoś takiego.....No,to powoli odtworzyłam to co napisałam wcześniej.....Dobranoc....
ulka28l
7 listopada 2012, 10:18a co to za książka? Fajnie mieć takiego przyjaciela, który potrafi wysłuchać :) Miłego dnia Ci życzę
Jenna92
6 listopada 2012, 22:05jaka to książka? Spróbujcie,nic nie tracicie :)
poziomka1905
6 listopada 2012, 20:07To co stoi na przeszkodzie byście byli razem? Spróbujcie bo faktycznie jakos tak Was do Ciebie ciągnie, wspieracie się, śmiejecie razem itp itd! Co do wymiotów, no troszkę niedobrze.. może lepiej jogutr naturalny lub maślanka z ogórkiem kiszonym i efekt ten sam a bardziej naturalnie, tyle że w toalecie po 4-5 hodzinach! albo len zjedz z 3 lyżeczek to wszystko wypłynie c ciebie :) A bóle w piersiowej klatce zawsze na tle nerwowym, ale byłoby dobrze sprawdzić!!! 3maj sie kochana :) Pisz kiedy jest ci źle :) To pomaga!
lesnicza
6 listopada 2012, 20:03co to za książka??? ja też ostatnio nie mogę poradzić sobie z dietą przez ciągły stres... Ale mam zamiar rozwiązać problem jutro i zacząć się ogarniać....!! Bo już sobie wyobraziłam jak leżę na plaży pod koniec roku akademickiego - niedaleko nad jeziorem:P byłam tam przed wakacjami i czułam się okropnie jak patrzyłam na inne;/ trzymaj się i nie wymiotuj:*