Kochane dzięki za wpisy.Ale ze mnie panikara.Jednak się odezwał,napisał smsa że nie miał kasy na telefonie i że dalej jest u rodzinki, buziaczki.MOże jednak jeszcze nic straconego.Pozdrawiam
no milo tak poczytac, ze jednak jest o.k. :O) nie warto sie martwic na zapas, ale... latwo mi powiedziec. gorzej by bylo z "wcielaniem w zycie" gdyby mnie cos takiego spotkalo :O)
jolamalcher
3 maja 2009, 23:19no milo tak poczytac, ze jednak jest o.k. :O) nie warto sie martwic na zapas, ale... latwo mi powiedziec. gorzej by bylo z "wcielaniem w zycie" gdyby mnie cos takiego spotkalo :O)