Tak jak w temacie.Mój bus wystawił mnie do wiatru.A tłumaczyli się tym,że dzwonili i pisali do mnie a ja nie odbierałam.Ale słowo daję nic nie dostałam.No i nic już nie znalazłam na dziś więc muszę poczekać do jutra jestem wściekła,zdenerwowana.tak bym była jutro rano w Pl a tak będę w sobotę.Jeszcze nigdy mi się takie coś nie przytrafiło
Tak od rana mam pecha,najpierw jeden zaspał i spóźniliśmy się do pracy,w pracy tylko 2 godziny a potem o 13 powrót ale miałam wybór już nie przyjść i nie poszłam bo wyjazd a tu takie coś.
ANULA51
24 sierpnia 2012, 00:06Zawsze sami cos przeskrobia a potem winy szukaja gdzie indziej
ulka28l
23 sierpnia 2012, 22:24pewnie sami coś pomylili i teraz Ci wmawiają, że to Ty nie odbierałaś telefonu....; pozdrawiam Cię serdecznie
Dana40
23 sierpnia 2012, 21:41Dobrego urlopu po mimo wszystko Asiu !
MajowaStokrotka
23 sierpnia 2012, 21:19Sami nawalili, a teraz nie chcą przyznać się do błędu...Mam nadzieję, ze mimo wszystko urlop będzie udany:)