Kolejny miesiąc diety czyli drugi zanotowałam tylko -2 kg na spadku.Był to ciężki miesiąc pod każdym względem.Psychicznym i dietkowym.Ale wróciłam już na dobre tory w diecie.Nawet dziś nie miałam ochoty jeść.Siłownie oczywiście zaliczyłam i coś też zjadłam.Bieganie na bieżni mi coraz lepiej już idzie mój kolejny rekord to 3.79 km w ciągu pół godziny.W końcu zaczęłam robić brzuszki dziś 100 szt.Waga trochę się ruszyła.Teraz weekend więc mam nadzieję,że wytrzymam z dietą.
Smutno mi po wczorajszym dniu.Byłam z moją Księżniczka na mieście wypiłam 2 lampki wina i znowu się zdołowałam.Dlaczego tak trudno sobie ułożyć życie? Przestać kogoś kochać i się uwolnić?-chyba nie daję rady z tą moją samotnością? Jestem zła na kogoś -bo nawet nie posłał mi życzeń na dzień kobiet-ani on ani nikt inny.Potem napisałam do R i to błąd też był kolejny raz czuję się jak desperatka.Tak więc dziś zaraz po pracy wykasowałam jego gg.Jestem taka zła na siebie na ........Tego wpisu miałam też nie robić ale napisałam.Nie wiem co mi jest czuję się tak jakbym cały czas miała PSM a za kilka dni dopiero ma być @@@.Oczy mnie już bolą od łez-niestety tak odreagowuję stres.Gdybym spotkała..... to pewnie bym mu powiedziała co czuję,co myślę ale ciężko mi.On zawsze mi pisze,ze jesteśmy przyjaciółmi a przyjaciół się nie okłamuje a czemu ja to czuję,ze on tak robi.I tak już jestem nikim dla niego............
W końcu udało m,i się załatwić te ubezpieczenie zdrowotne-nowe.Byłam z Księzniczką i trochę pościemniałyśmy,że czekam na meldunek bo do rejestracji to potrzebne.Dobrze,że był facet to dało się wszystko załatwić.
Miełgo weekendu.
MajowaStokrotka
10 marca 2012, 08:29Aśka, weź się w garść!Nie możesz żyć przeszłością, bo nie będziesz w stanie zbudować niczego nowego.Dlaczego szukasz z nim kontaktu na siłę?Potem tylko cierpisz...
darkviola
10 marca 2012, 01:40nie mysl o facecie co sie nie odzywa, spotkasz innego. Wspolczuje samotnosci , bo to jest czasem nie do zniesienia. Nie wiem czemu tylko 2 kg stracilas , bo przeciez tak regularnie i duzo cwiczysz? Pewnie wszystko zmienialo ci sie w miesnie i teraz jest moment przelomowy ten weekend bedzie fajny, zobaczysz pozdrawiam
juullia
9 marca 2012, 22:30Dobre i 2 kg spadku :) W marcu na pewno będzie lepiej :)
duszka189
9 marca 2012, 20:44nie martw się dla większości z nas luty nie był nam przyjazny ale marzec będzie juz lepszy musimy patrzeć na świat z optymizmem i nieraz z przymrużeniem oka bo inaczej zwariował by człowiek, przyjdzie wiosna to miłość zakwitnie równiez u ciebie, zobaczysz!!!!!!!
Pat..I..Kot
9 marca 2012, 19:27- 2 kg to sukces.
olimpia77olimpia
9 marca 2012, 19:24oj kochana dobrze że dietki i ćwiczeń pilnujesz, współczuję-samotność jest okropna,mam nadzieję że będzie dobrze,głowa do góry! buziaki przytulaki :*