A co do tematu wpisu -nie doznałam szoku jak stanełam na wadze po miesiącu ale nie wiedziałam,ze aż tyle pokarze 88 kg -masakra.Tak więc czas się zabrać za siebie.Byłam nawet się spytać obok mnie niedaleko na siłowni 40Euro miesiąc,no i się zastanawiam bo na tamtej płaciłam trochę więcej i były dodatkowe zajęcia.Więc pomyślę może tylko na styczeń a od lutego tamta jak mi odepną rower.
No i mam pytanie do Holenderskich Vitalijek -czy można tu kupc i czy stosujecie jakieś wspomagacze przy diecie?
Bo nadal stoi z zardzewiałą kłódką,ale moja koleżanka zna chłopaków co kradną rowery tak więc mi go odepną:)
Tak więc już wróciłam do szarej Holenderskiej rzeczywistości,pozdrawiam
grubaska1982
10 stycznia 2012, 23:39ja znam i sa super:) tylko troche drogie...
Callippee
10 stycznia 2012, 12:50na tej stronce http://www.vitaminstore.eu/sports/slank/ znajdziesz wszystkie mozliwe wspomagacze no i oczywiscie w natuur winkels ;) pozdrawiam
jojo11
10 stycznia 2012, 11:19a może kup coś przez neta do wspomagania diety - trema line albo inne coś ?
wiolka877
10 stycznia 2012, 07:17Witam, też wracam na dietę OD DZIŚ.. waga mnie też prawie wbiła w sufit.. ale obiecałam sobie ze w te lato na pewno nie będę się chowała za warstwami ciuchów, torebką i siedziała w domu. a co do wspomagaczy to widziałam w KRUIDWACIE nie wiem czy tak się to piszę ale na pewno wiesz o którą drogerie chodzi. moja koleżanka kupiła tam i była zadowolona, nie pamiętam nazwy ale płaciła chyba 20 E za miesieczną kurację
duszka189
9 stycznia 2012, 20:55to z ta wagą jak kubeł zimnej wody na głowę dla opamiętania!!!!!!!
MajowaStokrotka
9 stycznia 2012, 20:54Asiu, jakoś nie mogę uwierzyć, ze ważysz 88 kg.Na ostatnim zdjęciu na pewno na tyle nie wyglądałaś.Może waga świruje?Miłego wieczorku:*