Po weekendzie waga w miejscu.Dziś dietka wzorowa.
Wczoraj poszłam do znajomych do Tereski i popiliśmy trochę,posmialiśmy się było mi to potrzebne.Wróciłam do domu i się załamałam znowu.....rok temu byłam tak szczęśliwa.....dziś ma urodziny.......rozmawiałam z nim złożyłam mu życzenia.fajnie się rozmawiało,ale łezki w oczach i on znów te sławne co ty płaczesz a ja,że nie -a on na to,ze mnie zna dobrze.....Rozmowa ta trochę znowu mnie uspokoiła....ale nie wiem na jak długo.......
Znowu sie wkurzyłam w pracy...bo nie chcą mnie na urlop puścic 18 grudnia jak już to 23 ale na szczeście się udało.tak miec jak chciałam.....święta,urodziny,..............jak żyć jak zapomnieć wszystko o P? Ale wam nudzę....ale pisze to co czuję,,,,,,Pamiętnik osobisty tez już uzupełniony....
Jestem ciekawa jaka będzie jutro waga?
spokojnej nocy
MajowaStokrotka
15 listopada 2011, 08:05Trzymaj się Kochana...:*I wiesz co...Zerwij z nim całkowicie kontakt.Inaczej nigdy się nie uwolnisz od wspomnień...
duszka189
14 listopada 2011, 22:42<img src="http://dl7.glitter-graphics.net/pub/984/984087rwsck7if01.gif" width=114 height=110 border=0>