Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja wysiadam...
27 października 2011
Dawno mnie tu nie było.Po prostu nie daję rady ze wszystkim.Diety nie ma ciągle jem jakoś nie umiem się opanować>chyba w ten sposób zajadam smutek.Jest mi źle czasem mam chwile,że chciałabym już skończyć z sobą>Nie potrafię zapomnieć o Słonku wszystko mi go przypomina a najgorzej jest w pracy kiedy przychodzą wspomnienia.Wieczory,weekendy i ciagłe czekanie a może on jednak się odezwie-wiem,ze nie ale czekam.Brak mi go jego przytulenia itd.Poznałam ostatnio kogoś chłopak 5 lat starszy spotkaliśmy się kilka razy i jesteśmy w kontakcie,nie jest przystojny ale coś ma w sobie i nie pije.Ale nie czuję,żeby mu zależało na znajomości ze mną.Spotykam sie z nim chyba z nudów.Dziękuję Wam kochane,ze martwicie się o mnie i dzięki za ciepłe słowa na gg i privie,pozdrawiam
iwonkie
28 października 2011, 07:47Asiu, nie poddawaj sie, milosci nie da sie uleczyc z dnia na dzien, niestety rany goja sie dlugo. Ale wierze, ze i Ty w koncu spotkasz kogos z kim Ci bedzie dobrze. Utulam Cie mocno. Buziaczki.
duszka189
27 października 2011, 17:31.Diety nie ma,zajadasz smutek----->>>>nie wolno ci się poddawać, Laska dąż do tego żebyś czuła się bardziej atrakcyjną Kobietą bez tyć dodatkowych kilogramów, nie odpuszczaj sobie tak łatwo czasem w życiu bywa pod górkę ale i wtedy trzeba znajśc w sobie siłę i nie upadać:)))
MajowaStokrotka
27 października 2011, 16:00Nie wiedziałam, co się z Tobą dzieje... Asiu, ja wiem, że się powtarzam, ale nie rób niczego na siłę...Odpuść:*