Witajcie w poniedziałek jest odnotowany spadek na mojej wadze co prawda nie wielki ale liczy się to,ze jest i to po weekendzie.Myślałam,że waga podskoczy bo wydaje mi się,że sporo jem np.wczoraj zrobiłam sobie na obiad szpinak z mozzarelą i makaronem.A dziś na obiad snów ten ser hihi bardzo go lubię ostatnio tak jak i szpinak.
Zbliża się @@@ więc myślę,ze waga teraz będzie szybciej spadać.
Weekend był miły.Spotkałam się z tym chłopakiem,było miło i za bardzo mu się spodobałam.Ale może on jest spoko tylko,że niski.A ja nie chcę się chyba jeszcze się angażować,spotykać się tak na poważnie,jeszcze nie czas.Powiedziałam mu,że możemy być tylko kumplami i już obraza majestatu.A poza tym................no....
Tak więc chcę chyba jak na razie być sama..............jeszcze nie czas,nic na siłę.
Jogata
27 września 2011, 14:13Ważne że waga drgnęła....pozdrawiam!
Jogata
27 września 2011, 14:12Ważne że waga drgnęła....pozdrawiam!
natalie.ewelina
27 września 2011, 07:12tez bylam raz u wrozki...fajne przezycie ale nie wiem czy brac wszystko na powazne...milego dnia
MajowaStokrotka
26 września 2011, 18:07Dobre podejście...Wyciszysz się, przemyślisz kilka rzeczy i wszystko się ułoży:)
duszka189
26 września 2011, 17:50Daj mu szansę Kochana:)))) nie skreślaj go już na początku , a waga pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie!!!!!!!!!!!!!!