Urlop miałam smutny,bo dowiedziałam się o końcu z Słonkiem,pogrzeb cioci.Jest mi ciężko wiedząc,że ta bajka się skończyła itd....
Wróciłam do Nl i się zważyłam.Waga 80 kg.Ale nie ma się czemu dziwić,mam nadzieję,że znowu wrócę do diety.
W pracy spokojnie tylko do 12 jutro pewnie tez tak będzie.
Ciekawe jaki będzie dzisiejszy wieczór i w co ja mam się ubrać?Mam nadzieję,ze się mu nie spodobam.jak na razie cały czas pisze smsy.A ja go trochę jak on to nazwał zniechęcam do siebie.Ale nic na siłę-sprawdzam na ile jest ze mną w stanie wytrzymać....ale jak będzie zobaczymy po randce.Z drugiej strony dawno nie byłam na randce z kimś obcym bo zawsze było Słonko
duszka189
12 września 2011, 21:14No tak powrót do codzienności i do diety jak widać bo waga pokazała jak się dietkowało na urlopie, nie ładnie pod tym względem, efekt nie zadowalający szkoda:( ale życzę by randka była udana , zacznij nowy etap życia, niech stare wspomnienia odejdą na dalszy plan, po co rozpamiętywać to co za nami
Meegaan
12 września 2011, 16:40zapomnij o tmatym! ciesz się życiem ;*
Iwantthissobadly
12 września 2011, 16:24Kochana Asiu,zapomnij o swoim Słonku!ciężko jest,wiem,ale nie możesz go rozpamiętywać,bo on tam mieszka,bo mogą chodzić do tych samych barów.To już nie jest Słonko,zapomnij o nim i musisz ruszyć do przodu,żyć dalej!Wierzę,że potrafisz i że Ci się uda!:*
MajowaStokrotka
12 września 2011, 16:23Aśka, po co to robisz?Po co umawiasz się na randki, skoro i tak wiesz,że z tego nic nie będzie...Uważasz, że to jest OK?