U mnie jest spadek po sobocie.Waga na dziś 74,7 kg.Sama nie wiem jak to jest możliwe bo wczoraj jakoś nie było dietetycznie.Ale ogólnie zauważyłam,że schudłam co mnie bardzo cieszy.Może to zasługa MŻ i steperka:))
Wczorajszy wieczór był miły do czasu,byłam z kumpelą z "latino"potem Słonko pisało sms i wywnioskował,że chyba mnie nie ma w domu.Ha nawet nie wiedziałam,ze on jest zazdrosny ale tak to wyglądało pościemniałam,że jestem w domu.No i wpadł do mnie ale najpierw z godzinę rozmawialiśmy przez telefon.Rezultat miły wieczór no i pokłóciłam się z kumpelą,bo wolałam iść do domu i być z nim niż włóczyć się po barach.Widocznie to jestem zakochana na maxa i żadne argumenty do mnie nie docierają.Po prostu ciągnie nas do siebie.Za 2 tygodnie jadę na urlop więc trzeba wykorzystać czas i spędzić go wspólnie.No i dzisiaj mogliśmy dłużej pospać bo znowu mam wolną niedzielę.
Mam nowe marzenie a wiec chciałam bym być na koncercie Pittula-uwielbiam jego piosenki każda to przebój a tego lata ma ich już kilka.No i super dziewczyny ma w teledyskach takie w sam raz"jest za co złapać''
A teraz w kółko słucham tego
http://www.youtube.com/watch?v=SmM0653YvXU
natalie.ewelina
14 sierpnia 2011, 18:28wspaniale ze twoje samopoczucie jest dobre....i wszystko uklada ci sie pomyslnie...ja za dwa tygodnie tez jade do polski....sciskam
ANULA51
14 sierpnia 2011, 17:35no to jak pojedziesz na urlop odpocznij od wszystkiego i baw sie dobrze :)