Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i organizacja i aktualizacja i deklaracja


Nawet nie wiem od czego miałabym zacząć. Od ostatniego odchudzania minął rok. tyle się w tym czasie wydarzyło... jestem rozwiedziona i znowu gruba...

Po raz kolejny przyszedł ten moment, w którym nie mam siły patrzeć na siebie w lustrze. Znowu musiałam poszukać moje większe ciuchy, znowu nie czuje się sexy, znowu zaniedbałam się. Czuję się fatalnie. Czuję się grubo.

No i przyszedł ten moment, w którym dotykam ponownie dna. Zbierałam się już od kilku tygodni, kupiłam książkę Kasi Bosadzkiej "Cudnie chudnie" i nastawiłam się na długi projekt. Nic chwilowego, zdaję sobie sprawę, że zawsze będę miała problem z nadwagą. Zawsze będę się musiała pilnować bardziej niż inni.

Kolejny krok to zakup diety na Vitalii, mam pełen pakiet z Fitnessem w domu. Przygotowuję się na MÓJ WIELKI DZIEŃ. Spisałam swoje zasady, dotyczące jedzenia, urody i aktywności fizycznej (jutro wszystkie się tu pojawią). Jestem gotowa. Jutro jest nowy dzień. Nowy początek, dam sobie szansę, ołówkowa skórzana spódnica w rozmiarze 38 czeka na mnie (była idealna jak ważyłam 65kg). Jest motywacja, jest moc, jest siła. Nikt już nie będzie ze mnie decydował, nikomu nie pozwolę decydować o tym, co sama o sobie myślę. Jestem wojownikiem.

Jutro opiszę szczegółowo cały plan. Dziś chciałam tylko powiedzieć całemu światu, że ruszam moje doopsko do roboty. NIC MNIE NIE ZATRZYMA!!!

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    18 października 2013, 09:01

    Trzymam mocno kciuki !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.