w piątek po zrobieniu wpisu pożegnałam się z "zakazanym" jedzeniem przynajmniej na tym etapie mojego życia . Uważam, że wszystko jest dozwolone , ale trzeba wiedzieć , ile i kiedy skończyć coś jeść .. bo na pewno nie na początku diety , o co to nie ...
więc poszłam na pizzę do Pizzy Hut i zjadłam sporo Michałków kokosowych ... jadłam i patrzyłam na swoje tłuste zdjęcia i mówiłam sobie , że mam do wyboru , chwilowy smak w ustach kosztem takiego wyglądu i noszenia kurtki zimowej rozmiar 50 ...
potem stwierdziłam, że NIKOMU NIC nie mówię o diecie , bo nawet mój Facet traci do mnie szacunek, jak gadam jak to się odchudzam, a potem siadam z nim do paczki chipsów , po drugie MOŻE TO ZABRZMI OSTRO , ale FACETA MOŻE NIE BYĆ , MOŻE BYĆ INNY LUB WCALE, A CIAŁO mam JEDNE I MOJE I NA ZAWSZE ...
najpierw wymyśliłam sobie powrót do DUKANA ( wiem, wiem ... ) , ale wytrwałam właśnie do 20 ... nie chcę nie jeść warzyw , owoców , nie , nie ... póki co miałam dzisiaj taki jakby dzień białkowy , ale luz , oczyściłam się, a dwa NIE ZJADŁAM DZISIAJ nic słodkiego, więc tak jak radziła mi NIEJEDNA Z WAS , zacznę od MAŁYCH KROKÓW - nie jem słodyczy tydzień np.. więc 1 dzień za mną !!!
jutro się zważę , zmienię pasek , zaczynam jeść mało i zdrowo . JA WIDOCZNIE muszę czuć trochę burczenia w brzuchu , żeby wiedzieć, że mam DIETĘ .. hehe///
co do ćwiczeń - tu nie będę katować się godzinnym treningami codziennie .. zacznę od fitnessu , tej bieżni , Ewy .. będę zmuszać się do 30 min dziennie , czasem godziny ..nawet do tańczenia przy muzyce!!! i musi , musi się udać !!! Liczę na Was , komentujcie , czytajcie mnie , będę zasługiwać na Wasze pochwały , OBIECUJĘ !!!
dziś nie ma się co chwalić , bo szłam w stronę Dukana , ale nie było słodyczy
śniadanie : dwa placki ( 2 łyżki otrąb owsianych , 1 pszennych , 1 jajko i 1 łyżka serka homo) usmażone na patelni bez tłuszczu i dwa plastry sera chudego białego
2 śniadanie : serek wiejski
obiad: dwie kromki chleba z otrąb ( obrzydliwy mi wyszedł) i filet z kurczaka pieczony z mozzarelą light
i przed 20 byłam mega głodna i zjadłam kaszę manną z serkiem homo
ćwiczeń brak- grypa ... ŚCISKAM!!!
dostepnatylkonarecepte
7 kwietnia 2013, 21:23Ja również wróciłam dopiero na dobrą drogę. Trzymam kciuki !
kasiakasia71
7 kwietnia 2013, 11:12No początki są trudne a le jak tylko chcesz to dasz rade-czego ci życzę z całego serca.
anikah
7 kwietnia 2013, 10:49wytrwałości ci życzę ;)
balbenia
7 kwietnia 2013, 08:45Cieszę się ,że wracasz do gry:)))
PuszystaMamuska
7 kwietnia 2013, 06:18Przede wszystkim brawo za powrót do diety - to juz najwazniejszy krok za Tobą! Po 2 to myslę ze ustaw sobie maluteńki kroki - nie mow = tydzien bez słodycz - mow = dzis nie jem słodyczy! QA nastepnego dnia wstan dokładnie z takim samym postanowieniem! No i po 3 zdecydowanie odpusc sobie Dukana - jedz zdrowo! I ruszaj sie! Nie zmsuzaj sie! polub to, bedzie Ci prosciej! I nie załamuj sie kiedy nie bedzie Ci sie chciało nawet chciec - bo na pewno beda takie - jestes człowiekiem, jestes kobietą - nie maszyną... Bedzie Dobrze Skarbie! I masz rację - faceta zawsze mozna miec innego - a nad ciałem trzeba pracowac bo nie da sie go wymienic! Buziaki. Powodzenia.
tyskaja
6 kwietnia 2013, 23:29Ważne że jesteś nastawiona na działanie :) Wytrwałości! Trzymam kciuki :)
Hexanka
6 kwietnia 2013, 23:07plan jest , ty jesteś a my wspieramy wiec musi sie udac
basterowa
6 kwietnia 2013, 22:16Dobrze, że samopoczucie masz lepsze już :) Powodzenia :*
Optymistka58
6 kwietnia 2013, 21:18Trzymam mocno kciuki!!!!!! :)
Tazik
6 kwietnia 2013, 21:16Ważne, że są postanowienia, wydobrzejesz- zaczniesz ćwiczenia i tylko patrzeć jak będą super efekty!! Trzymam kciuki ! :))
oOoewelinkaoOo
6 kwietnia 2013, 21:15Również trzymam kciuki aby Ci się udało! :)
annawiktoriaa
6 kwietnia 2013, 21:13Trzymam za Ciebie kciuki :) pozdrawiam :D