znowu odliczam...już nie raz tak było , że 1 , 2 ... koniec ... potem znowu 1, 2, 3 ...koniec .. ale teraz będzie !! do 19ej siedzę w pracy i jadę do marketu na zakupy . muszę mieć w domu jakieś zdrowe zamienniki słodyczy , by się poratować w razie czego . i muszę gotować obiady , bo inaczej będzie podjadanie !!
wczoraj trafiłam przypadkiem na pamiętnik Nikki23 , do północy czytałam Jej całą historię odchudzania , dzielna jest !! oglądałam też na necie DDTVN i zmagania Katrzyny Bosackiej , która na wizji schudła z rozmiaru 42 do 38 . można !! BEZ GŁODU!!
trzymam za Was Wszystkie mocno kciuki , za siebie też !
śniadanie :
bułka z ziarnami posmarowana cienko serkiem almette , dwa plastry sera żółtego ( 23 kcl jeden) i buraczki z chrzanem , jajko na twardo i kawa z mlekiem bez cukru
koło 12:00 4 mandarynki , kawa
16:00 makaron razowy ze szpinakiem , kurczakiem i pokruszoną fetą light
koło 19 zjem serek wiejski z truskawką
cały dzień 1, 5 l wody ...
Nejtiri
2 stycznia 2013, 22:22Trzymam mocno kciuki za Ciebie! :* Jak dla mnie śniadanko jest ok - podobne miałam kiedyś od dietetyczki (dieta 1800kcal) ;) Śniadanie to podstawa, zwłaszcza kiedy chodzi się do (nieraz męczącej) pracy.
monaniczka
2 stycznia 2013, 21:10moim zdaniem troche za duże te sniadania... nie lepiej Ci rozbić jedno śniadanie na 2 śniadania ? powinno się jeść 4-5 posiłków dziennie z przerwami 3-4 godzinnymi. Uwierz mi wtedy łatwiej spala się kilogramy :D
zmotywowana123456789
2 stycznia 2013, 18:29Pyszne jedzonko! Powodzenia ;)