Hej Hej :)
I połowa wakacji za nami. Kiedy ten lipiec minął????? nie mam bladego pojęcia...jeszcze cztery tygodnie i powrót do pracy....żeby mi się tak chciało jak mi się nie chcę..człowiek tak szybko przyzwyczaja się do dobrych rzeczy
A wracając do lipca - zrzuciłam 3kg nie ma szału i jak mówi córka mojej przyjaciółki d...nie urywa ale i tak się cieszę, zawsze 3kg na minusie a nie na plusie. W lipcu zaliczyłam 14 zajęc zumby i przejechałam na rowerku stacjonarnym 500km w sierpniu planuję jeszcze więcej przejechać , z zumbą niestety będzie przerwa w sierpniu, a może sama będę zumbować w domu w sumie czemu nie??? choć w grupie zawsze raźniej; w niedzielę śmigam w góry- Tatry - już nie mogę się doczekać tych cudownych widoków;
MIŁEGO SŁONECZNEGO DZIONKA
syrenkowa
2 sierpnia 2013, 13:27Udanego wypoczynku życzę! ze względu na zdrowie mojej siostry nie planuję jakichś wymagających tras, ale chciałabym zobaczyć wreszcie Staw Gąsienicowy i wspiąć się na Wołowca, który kiedyś nadepnął mi na ambicję ;-) Przypuszczam też, że dojdziemy do Doliny Pięciu Stawów. Ale to oczywiście i tak na miejscu się okaże :-)
nagietkadietka
2 sierpnia 2013, 10:41Asiu udanego wypoczynku :)
justkkaa81
1 sierpnia 2013, 20:503 kg to super wynik :) A co do Tatr ....to zazdroszczę :) Miłego odpoczynku.
.Kicia.
1 sierpnia 2013, 16:16oj tak lipie cminal jak pstrykniecie palcami hehe
asia20051
1 sierpnia 2013, 16:05No to chyba się skuszę po powrocie z gór :) pozdrawiam serdecznie
nagietkadietka
1 sierpnia 2013, 11:25Hej Asiu, ja dzisiaj maszeruję na zumbę do Starego Browaru na 18 :)) co czwartki są zajęcia :) Możesz wybróbować:) Pozdrawiam i muszę przyznać, że pięknie wagowo szalejesz :) 3 kg to jest moim zdaniem super wynik:)