HEJ HEJ KOCHANE
Waga ani drgnie 99,3kg, ale nie poddaje się walczę dalej.
Wczorajsze menu:
Ś : jogurt, 2 plasterki sera + capucino
O: serek homogeniozowany ze śmietanką i solą +3 plasterki szynki
P/K: czereśnie
1,5 litra wody
Z aktywności była godzina zumby i 60 minut spacerku.
Następne ważenie zaplanowałam na następną sobotę. Teraz wyjeżdżam na parę dni do Torunia na kurs - jedzenie szkoleniowe- ale dam radę nie chcę przytyć za dużo mnie kosztowało to żeby dojść do obecnej wagi. Nie będę zjadać wszystkiego i zero podjadania w przerwach!!!!! ot takie moje postanowienie.
Dziś w planach dalszy ciąg mojej powoli niekończącej się przeprowadzki. Masakra ile człowiek potrafi zgromadzić rzeczy nie zdając sobie z tego sprawy wcale. No ale codziennie dzielnie coś przenoszę. Dziś w planach mam parę kursów z torbami. Jak będę miała jeszcze siłę to godzinkę na rowerku stacjonarnym też jeszcze zaliczę. Menu podobne jak wczoraj.
MIŁEGO DZIONKA KOCHANE
PS. Bardzo dziękuję za wsparcie wielkie buziaki
BiBuBa
13 lipca 2013, 11:38Ruszy się ogranicz węgle pij dużo wody i napewno ruszy!!!!
naja24
13 lipca 2013, 11:35No to fajnie że że stoi a ni erośni ebo u mnie to dziwnie się buja raz w górę raz w dół :)