DZIEŃ 231
Waga 99,7kg czyli od wczoraj nic a dietka idealnie, zumba mega - wypociłam się za wsze czasy i klops...ale to wina chyba@ który dziś do mnie przybył; ogólnie czuję się nijak - chyba wiosenna deprecha albo raczej zimowa deprecha patrzac na pogode za oknem. ale nic trzeba się ogarnąć i do przodu.
śniadanie : jogurt + 2 palsterki szynki + plasterek sera + capucino
ii śniadanie : banan + jogurt
obiad: serek homo ze śmietaną + 4 plasterki szynki
kolacja : sałatka brzoskwioniowo ananasowa
1,5 litra wody
miłego dzionka
dostepnatylkonarecepte
6 kwietnia 2013, 10:13Trzymaj się ciepło :*
gzemela
5 kwietnia 2013, 14:22Widzę, że nie tylko mnie męczą podobne dylematy ;) Pozdrawiam i życzę milego weekendu i rychłego nadejścia prawdziwej wiosny :)
naja24
4 kwietnia 2013, 19:08nie waż się codziennie , to jest demobilizujące raz na tydzień w zupełności starczy, a wiadomo jak @ to i nawodnienie większe :)
nagietkadietka
4 kwietnia 2013, 14:14miłego dnia :) a ja docieram powoli do Dusznik Zdrój :) Pozdrawiam