DZIEŃ 9
Waga obecna 107,6kgWaga startowa 110,1kg
Ubytek 2,5kg
Dziś tylko minus 100g ale i tak się cieszę. Ważne, że z każdym dniem choc trochę mniej a nie więcej . Powoli do celu. Ale do celu a nie w przeciwną stronę. Wczoraj standardowo 20km na rowerku stacjonarnym. Do diety dołączyłam chrupkie pieczywo - wczoraj było to chrupkie pieczywo z serkiem almette (chyba tak to się piszę ?????nieważne). Dziś dietkujemy dalej. W piątek idę do pracy po 2 miesięcznej przerwie- ciekawe czy ktoś zauważy , że choć minimalnie schudłam??? Byłoby miło, jeszcze wieksza motywacja do pracy. Mamy nie będe pytać, bo ona widzi mnie codziennie to nie ma takiego porównania jak widzi sie kogos raz na jakis czas. No zobaczymy.
MIŁEGO DZIONKA WSZYSKIM !!!!
TRZYMAMY DIETĘ, ĆWICZYMY
I
WALCZYMY
DALEJ Z NASZYMI KG!!!
dostepnatylkonarecepte
28 sierpnia 2012, 17:27Tak trzymaj -> do celu ! :)
wagofobka
28 sierpnia 2012, 13:172,5kg raczej trudno dostrzec, to jest naprawdę niewiele, jeżeli chodzi o ubytek masy ciała przy 100kg, dlatego może być tak, że nikt nie zauważy. Ale nie załamuj się, tracisz na wadze i to się liczy. Efekty nie przyjdą od razu, potrzeba czasu i wytrwałości. Gratuluję!
Maagda01
28 sierpnia 2012, 08:39Masz racje lepiej powoli do celu... A różnice na pewno widac;)