Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam tu

witajcie dziewczynki pewnie juz o mnie zapomnialyscie ,nie bylo mnie tu pol roku to byl czas moich zlych nawykow zywieniowych popadania ze skrajnosci w skrajnosc ,objadania sie,w pewnym momencie nastapil taki impuls WYSTARCZY TEGO,Wzielam sie wiec ostro do pracy teraz moja waga wskazuje 75 kg moze to niezbyt malo ale jednak ruszyla pamietajcie ze dla chcacego nic trudnego przypomne jeszcze ze przez depresje ucierpiala min moja sylwetka zdrowie przez objadanie sie ktore nic mi nie dawalo procz chwili przyjemnosci to nie bylo tego warte,teraz patrze w lustro jestem inna osoba nie mowie ze na 75kg koncze swoja przygode z odchudzaniem ale nie wyobrazam sobie jak musialam sie czuc noszac na sobie 86 kg. To bylo straszne docinki innych najbardziej zadziwia mnie fakt iz schudlam i zero reakcji wsrod spoleczenstwa,w momencie gdy tak UTYLAM nagle wszyscy zaczeli mi o tym mowic teraz reakcji zadnej takze ludzie widza chyba tylko to kiedy tyjemy i czerpia z tego jakas chora satyfkakcje a jak komus cos uda sie osiagnac udawaja ze tego nie widza;) dziewczyny jestem z wami i wiem ze z pewnoscia duzo sie u was pozmienialo pozdrawiam serdecznie !!!