Dzisiaj od rana na pełnych obrotach. Od 4 rano gotowałam rosołek, tak wiem sobota i 4 rano wstawać z własnej woli to chyba nienormalna jestem ale ja tak mam że jak planuje zupe to musze wstac wczesniej :) potem szybkie zakupy, i zaczełam ogarnianie ciasta. Jako ze jutro jest dzien mamy to postanowiłam zrobić biszkopt przelożony kremem budyniowym i truskawkami. Po truskawki jechalam specjalnie wczoraj o 20.30 do gospodarstwa w Mizerowie bo tam sprzedają swieżo zerwane tego samego dnia z własnych upraw, a jak pachną i smakują - sto razy lepiej niż sklepowe. Tak więc upiekłam biszkopt, wyrósł mi pięknie, ukręciłam krem, jeszcze w międzyczasie zrobiłam spagetti na obiad, potem przekładanie biszkoptu kremem i truskawkami i zonk. Chciałam jeszcze zalać wszystko galaretką ale ciasto miałam tak wysokie że wystawalo z blachy i galaretka poszła się bujać bo by się po prostu wylała.
Efekt końcowy jest taki
ciasto się teraz chłodzi, a ja w tym czasie zaliczylam jeszcze plac zabaw z dziećmi, niedawno przyszliśmy bo zbierało się na deszcz. I faktycznie pochowałam im zabawki i zaczęło padać. Do tego najmłodszy zasnął, więc chwila spokoju :)
do wieczora jeszcze planuje relaksing, zabawy i w miare możliwości poczytać książkę, wracam do klasyki i jade z Anią z Zielonego Wzgórza :) lubie czasami wrócic do lektór z młodości :)
Pozdrawiam!
Kaliaaaaa
25 maja 2024, 18:30Masz nowe tłumaczenie? Ja z tej okazji wrocilam do Ani... ale jednak dziwnie się czyta, choć oczywiście jest wierniejsze niż to stare. W ogóle Ania się zupełnie inaczej czyta jak człowiek już dorosły.
AryaStark.wma
26 maja 2024, 04:41Dostałam od męża na urodziny cały pakiet tego eksluzywnego wydania od wyd. Świat Książki :) dla mnie nawet jakby ksiażka miała 100 lat i była w opłakanym stanie to i tak byłaby lepsza niż np ebook czy inne wydanie elektroniczne, ja wole papierowe wersje :)
Kaliaaaaa
26 maja 2024, 08:34Też wolę papier, mam Legimi ale w sumie korzystam tylko z audiobookow(bo jednak można sporo zrobic "czytajac").. Ale mialam na myśli nowe tłumaczenie Bankowskiej, ja dorastałam i poznawałam Anie ze starej wersji-Rozalii Bernsztajnowej... Różnice są dosyć duże o dziwo- to już teraz Ania z Zielonych Szczytow ... bo wcale nie było zielonego wzgorza(żadnego wzgorza) tylko takie elementy dachu charakterystyczne itd.. sama nie wiem czy mi się te zmiany podobają, dlatego spytalam:)
malutkikruk
25 maja 2024, 16:16Ech te śląskie dziewczyny :) piękne ciasto! :)
PACZEK100
25 maja 2024, 13:45Udanej soboty pracusiu:)