dzisiaj odprowadziłam do szkoły najstarszą latorośl razem z młodszymi szkrabami, potem po południu znowu po nią poszliśmy spacerkiem, w sumie zrobiliśmy 6 km :) jestem dumna z tych moich dzieci bo moja 7-latka lubi chodzić i to nie problem dla niej takie spacery, to mój 3-latek jest troche leniuszek ale dzielnie szedł odprowadzić siostre do szkoły i potem ze szkoły również ją odbierał :) bałam się że będe po męża dzwonić że go nogi bolą i żeby go wziął autem do domu ale na szczęście dał rade :)
Dietka dalej się trzyma, zero cukru, kawka z samym mlekiem była, na razie jest dobrze.
Motywacja dalej działa bo oglądałam w przelocie między gotowaniem a zajmowaniem się dziećmi "historie wielkiej wagi dalsze losy" i zgroza mnie bierze jak niektórzy ludzie nie chcą sobie pomóc albo wymyślają jakieś wymówki że na pewno schudnie ale kiedy będzie gotowy. Cholera nie ma na co czekać, albo się decyduje od razu że zmienia się swoje życie i mniej się je albo dalej się obżera i w końcu umiera. Też bym chciała jeść fast foody czy słodyc!e ile wlezie ale niestety mam tą przypadłość że tylko spojrze na jedzenie i już tyje. W końcu powiedziałam dość i wzięłam się w garść bo w końcu nie rusze tyłka w ogóle. Jest to trudne, odchudzanie zmienia wszystko praktycznie, trzeba się przestawić na inne myślenie i inaczej żyć ale jak się chce to można. Tylko bez ściemy bo to wtedy nie ma sensu.
Pozdrawiam!
psychodietetyczni.pl
3 września 2020, 22:33Dokładnie często odkładamy na później albo na lepsze czasy które nigdy nadchodzą
AryaStark.wma
4 września 2020, 05:15Lepiej zacząć od razu a nie żałować potem :)
nise23
3 września 2020, 22:16Oj tak, też czasem trafie na ten program i aż się wierzyć nie chce, że można sie doprowadzić, aż do takiego stanu... strasznie tym ludziom współczuję, ale też jest niesamowicie budujące patrzeć jak po wielkim wysiłku osiągają swój cel :):):) pozdrawiam
AryaStark.wma
4 września 2020, 05:14Święta prawda :) pozdrawiam!