Minął ponad rok. Od ostatniego wpisu. Wiele się zmieniło jak również wiele zmian cofnęło się przez moją głupotę.
Jakoś w nowym roku nie potrafię się zebrać w sobie i zawalczyć. Mam wszystko pięknie rozpisane a trzymam się tego w zależności od dnia w iluś tam procentach.
Myślę tak realnie że jeśli w końcu nie zawalczę o siebie porządnie to po prostu skończy się to fatalnie. Tak więc dziś zaczynam bo to są takie moje nowe początki.
Trzymam kciuki żeby się udało.