Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak sie rozpuscilam,ze calkiem zapomnialam ,ze
powinnam chyba byc na djecie....


Moge pisac dalej.Obiad zrobiony i zjedzony,nie bede pisac co jadlam,bo wstyd sie przyznac i sumienie bedzie znowu mnie gryzlo,nawet byl jeden kieliszek wina do tego dobrego obiadu.Posrod tych zdjec ,ktore zamiescilam,jest jedno na ktorym jest moja druga polowka.To jest zdjecie,gdzie po wszyscy odpoczywali po tancach,przy jednym z malych stolikow siedzi pan w bialej koszuli obok niego jest pan chyba w niebieskiej koszuli i pani w bialo -czarnym komplecie,to ten pan w bialej koszuli nalezy do mnie,jak narazie.To bylo srebrne wesele,trzy dni pozniej bylam na  Jubileuszu z okazji 30-to lecia,kupna i prowadzenia,gospodarstwa,nie wiem jak to powiedziec...ma 1600 krow.To byla impreza organizowana w ogrodzie,jade na ta impreze z sasiadem,wlasnie to jest to zdjecie w tym starym samochodzie.Na tej imprezie bylismy do 1-szej w nocy,mozna powiedziec nie bylismy dlugo,bo nastepnego dnia byla to sobota i jechalismy na ferie,gdzie mielismy wynajety domek.Choc pogodanie byla  nie najlepsza,bylo swietnie,jechalismy ze znajonimi.Zdjecie,gdzie robimy maly postoj,Ja pije kawe,to czekamy na nich,oni odbili od nas bo trzeba bylo zrobic zakupy.Zapomnialam z tego wszystkiego napisac,gdzie spedzalismy te ferie Skagen,to jedna z bardzo turystycznych miejscowosci,to mozna porownac do uzdrowiska polskiego jakim jest Hel,chodzi o samo polozenie,zas samo miasto moze odrobinke do polskiego Sopotu.
  • mefisto56

    mefisto56

    11 sierpnia 2013, 20:32

    Witaj Arizonko!!! Widzę że impreza była udana , ale Ty wyróżniałaś sieę z całego towarzystwa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.