Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wrrrrr :/
7 lipca 2013
wczoraj na wadze ujrzalam juz 79,7 ! Jaka byla moja radosc ... !!!! Caly dzien grzecznie sie trzymalam, ale ze od rana do wieczora pracowalam w ogrodzie a byl upal to i duuuuuzo sie pocilam i duuuuuuzo wody pilam .... i dzis na wadze 81,7 !!!!! A wieczorem bylo 80,5 ... ;( no nic, czekam az woda zejdzie ..... Dietowo jestem az nadto grzeczna :) w piatek odmowilam mc donaldsa :D ogolnie jem na co mam ochote, zwracam uwage by nie bylo tego duzo, staram zadowolic sie normalnymi porcjami, tzn mniejszymi, jem owoce, zdarza sie ciasteczko czy kawalek ciasta, ale juz nie paczka ciastek i blacha ciasta :D nie jem po 18, mimo ze maz znowu zajada slodycze, owoce, miecho i co mu tam w rece wpadnie... trzymam sie, nie ciagnie mnie, jestem z siebie dumna gdy kolejny dzien i wieczor przede wszystkim wychodze na plus! Oby tak dalej ...
bobasek11
7 lipca 2013, 15:07Bardzo dobrze, ze tak ładnie potrafisz się oprzeć słodkościom. Woda na pewno zejdzie i już niedługo na stałe będziesz się cieszyć tą siódemką :) Więc gratuluję Ci jej :)
Justynak100885
7 lipca 2013, 12:55Super że tak dobrze się trzymasz kochana :)) braw za ciastka! Tez staram sie nie jesc po 18 i duzo to daje!!! ;)*