wymyslilam sobie ...
90 dni z Ewa ...
tzn skalpelem - dwojka lub jedynka,
a moze zamiennie...
chce sie ktos przylaczyc?
Zebym znowu nie polegla ;) ...
Nie wiem jak waga - nie wazylam sie dzisiaj, a ostatnio bylo 80,4 - mam @ wiec nabralam troche wody... wrocilam na dobre tory, nie obzeram sie juz .. oby tak zostalo........
Juz bylysmy z Julisia na spacerku i na placu zabaw - przyzwyczajam mala do hustawki - bujamy sie razem, bo sama sie jeszcze boi, ale ten jej usmiech <3
Teraz mloda spi, ja zjadlam drugie sniadanie, zaraz wciagne jablko i bel vite :D a jak Juliska wstanie to dostanie obiadek i pedzimy na spotkanko ze znajoma i jej synkiem 2,5 mcznym i wybieramy sie razem na dluzszy spacer do takiego parku zwierzecego - mam nadzieje ze Julci sie beda podobac zwiarzatka :D
Poki co jej ulubione to krowa, ciagle powtarza ''muuuuuh'' hihi i wszedzie krowe rozpoznaje :D lubi tez ogladac psy i ptaszki :)
Jenys te moje dziecie tak szybko uroslo ... juz 13 mcy za nami ... a dopiero co gramolila mi sie w brzuszku <3
Ostatnio nauczyla sie wspinac na sofe :) a od dzisiaj umie tez schodzic, tylko musze jej przypominac ''Jak sie schodzi?''
I ona wtedy tylem sie odwraca i pieknie smiga nozkami w dol ! :):)
Argorita
18 kwietnia 2013, 20:20Wesolo jest, oj tak :):)
FrankieStein
18 kwietnia 2013, 14:00ależ musisz mieć wesoło w domku... chętnie bym się przyłączyła, ale wiem, że nie wytrwam 90 dni... zdecydowanie wole rower i większe urozmaicenie wśród ćwiczeń domowych
ann0404
18 kwietnia 2013, 13:08słodką musisz mieć córeczkę;) pozdrawiam:)