Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Quarkbällchen ....
15 kwietnia 2013
i to 10 sztuk. Nie wiem czy wiecie co to? To takie mini paczki serowe- wyglada jak paczek ale ciato jest serowe, bez nadzienia, za to smazone w glebokim tluszczu i obsypane cukrem ... pieknie ze dalam rade WPIERDOLIC AZ 10 !!!! Wczoraj czekolada... gril. Masakra.
rower to dobre rozwiązanie! a tych pączków to bym spróbowała, brzmią smacznie. Trzymaj się do końca dnia dzisiaj z dietą, jutro też i pojutrze i za trzy dni i do końca tygodnia! Dasz radę!!
joolianka
15 kwietnia 2013, 12:33
po dwóchmiechach mega motywacji i mega samozaparcia, konkretnych spadków i całkiem fajnego już kształtu ciała, ucięłam sobie trzy- dniówkę. Energia poszła się rypać, waga- wiadomo, ciało jak nie moje. Też się biorę w garść. Nie nawidzę dni w trakcie i po akcjach gastro
caro999
15 kwietnia 2013, 14:15pychaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P
chcebycchudaikoniec
15 kwietnia 2013, 12:48nic sie nie stało. Złość piękności szkodzi;p
laauraa
15 kwietnia 2013, 12:33rower to dobre rozwiązanie! a tych pączków to bym spróbowała, brzmią smacznie. Trzymaj się do końca dnia dzisiaj z dietą, jutro też i pojutrze i za trzy dni i do końca tygodnia! Dasz radę!!
joolianka
15 kwietnia 2013, 12:33po dwóchmiechach mega motywacji i mega samozaparcia, konkretnych spadków i całkiem fajnego już kształtu ciała, ucięłam sobie trzy- dniówkę. Energia poszła się rypać, waga- wiadomo, ciało jak nie moje. Też się biorę w garść. Nie nawidzę dni w trakcie i po akcjach gastro