Hej Piękne!
Weekend bardzo pracowity i mało dietetyczny. To znaczy, nie grzeszyłam za bardzo, ale pory posiłków były różne i wpadło trochę słodkiego w postaci kanapek z nutellą. No i nie było aktywności. Wczoraj przez to miałam bardzo leniwy dzień. Najpierw się wyspałam (do 10:00) potem gra o tron, trochę pracy i znowu spać. Czyli nic specjalnego, aktywności też nie było, bo nie mogłam się zabrać. Ale dzisiaj już się staram!
Jak tylko skończę tę notkę biorę się za ćwiczenia dzisiaj atak na mel b - trening całego ciała + cardio + rozgrzewka + abs. Mam nadzieję, że nie umrę. :)
Dieta dzisiaj taka pół na pół. Zdecydowanie za dużo zjadłam na obiad, ale kolacja będzie bardzo dietetyczna :) Ale dzisiaj jest dzień pokus, chodzi za mną coś słodkiego, mam ochotę na czekoladę, ciastka. Nawet chciałam sobie coś zrobić, ale w końcu się oparłam :)
Kończę już, robię miejsce na ćwiczenia i zabieram się za robotę :)
Przepraszam, jeśli wpis jest chaotyczny, ale jakoś dzisiaj nie mam weny do pisania :)
Trzymajcie się dzielnie i życzę udanego wieczoru :)
Jak tylko skończę tę notkę biorę się za ćwiczenia dzisiaj atak na mel b - trening całego ciała + cardio + rozgrzewka + abs. Mam nadzieję, że nie umrę. :)
Dieta dzisiaj taka pół na pół. Zdecydowanie za dużo zjadłam na obiad, ale kolacja będzie bardzo dietetyczna :) Ale dzisiaj jest dzień pokus, chodzi za mną coś słodkiego, mam ochotę na czekoladę, ciastka. Nawet chciałam sobie coś zrobić, ale w końcu się oparłam :)
Kończę już, robię miejsce na ćwiczenia i zabieram się za robotę :)
Przepraszam, jeśli wpis jest chaotyczny, ale jakoś dzisiaj nie mam weny do pisania :)
Trzymajcie się dzielnie i życzę udanego wieczoru :)
NoWorries
29 sierpnia 2013, 13:52wytrwałości zycze :) nie podawaj sie ! motywacja - super ! jak sie chce, to mozna wszystko !
AtomowaKluska
28 sierpnia 2013, 13:49ee tam! na pewno nie umrzesz :D no chyba że od zakwasów następnego dnia :D
Bobolina
28 sierpnia 2013, 12:04ciesze sie ze jestes, Piekna;) najwazniejsze ze wzielas sie za cwiczenia (bo cwiczylas, prawda?:)) i ze znowu starasz sie ladnie jesc;) Ty mnie gonisz do mgr, ja Cie bede gonic do cwiczen i dietki;)) buziak;*
MyWorldAndMe
27 sierpnia 2013, 20:27no Piękna to wracaj mi dzielnie na właściwe tory bo kilogramy same nie polecą;)poradzisz sobie!wierzę w Ciebie;))wpis wcale niechaotyczny:D działaj tam!:))