Już czas wrócić na V. Za bardzo się zapuszczam bez Was, a tak nie może być!!!
Dlatego wracam, w miarę możliwości, do regularnych wpisów (nie rzadziej niż co drugi dzień) a razem z wpisami wracam do diety i ćwiczeń. Na razie powoli, chcę się wdrożyć w ten system. Nic nowego nie wymyślam, tylko regularne jedzenie, ruch, nie podjadanie i nie jedzenie po 20.
Mieszkam chwilowo sama, więc z jednej strony będzie mi łatwiej, ale z drugiej również trudniej. Dlatego liczę na wasze wsparcie w tych trudnych chwilach Kochane :D
Tu, gdzie mieszkam mam do dyspozycji rower, więc zamierzam go trochę wykorzystać, o ile znajdę do niego pompkę ;p
A dzisiaj co? Jestem już po śniadanku (owsianka na mleku 3,2% z rodzynkami i suszoną żurawiną - pychota!), na obiad, który zjem w pracy planuję kaszę jęczmienną z jajkiem, pomidorami i oliwkami - zobaczymy co z tego wyjdzie ;p W międzyczasie może jakieś jabłko, a na kolację dwie kanapki z wędliną i pomidorem i finito :D I dużo wody i herbatek :)
To tyle na dzisiaj dziewczyny! Trzymajcie się dzielnie i ładnie się sprawujcie i wysyłam Wam dużo energii na ten ponury dzień!!! :*
P.S: Dla wszystkich pań, które martwią się, że mimo tego, że ćwiczą dużo, a waga stoi - nie martwcie się!!! Wczoraj obejrzałam kawałek programu Ewy Chodakowskiej (chyba jest w pytaniu na śniadanie, ale głowy nie dam). I tam ona powiedziała, żeby w ogóle się nie ważyć tylko wziąć centymetr! Bo pół kilo tłuszczu to wielki płat, który zajmuje dużo miejsca, a pół kilo mięśni to mała kuleczka. Więc dużo ćwicząc na wadze możemy nawet przybrać, ale zmniejszą się nasze obwody! Więc laski do góry głowa!
A dzisiaj co? Jestem już po śniadanku (owsianka na mleku 3,2% z rodzynkami i suszoną żurawiną - pychota!), na obiad, który zjem w pracy planuję kaszę jęczmienną z jajkiem, pomidorami i oliwkami - zobaczymy co z tego wyjdzie ;p W międzyczasie może jakieś jabłko, a na kolację dwie kanapki z wędliną i pomidorem i finito :D I dużo wody i herbatek :)
To tyle na dzisiaj dziewczyny! Trzymajcie się dzielnie i ładnie się sprawujcie i wysyłam Wam dużo energii na ten ponury dzień!!! :*
P.S: Dla wszystkich pań, które martwią się, że mimo tego, że ćwiczą dużo, a waga stoi - nie martwcie się!!! Wczoraj obejrzałam kawałek programu Ewy Chodakowskiej (chyba jest w pytaniu na śniadanie, ale głowy nie dam). I tam ona powiedziała, żeby w ogóle się nie ważyć tylko wziąć centymetr! Bo pół kilo tłuszczu to wielki płat, który zajmuje dużo miejsca, a pół kilo mięśni to mała kuleczka. Więc dużo ćwicząc na wadze możemy nawet przybrać, ale zmniejszą się nasze obwody! Więc laski do góry głowa!
Gosia8D
21 września 2012, 16:50Nie poddawaj się!! ;P
OlciaM.
21 września 2012, 08:47ta pani na zdjęciu ma dziwny tyłek:*
Bobolina
20 września 2012, 15:02no tak, nawet w necie byl ostatnio taki demot przedstawiajacy roznice tluszczu i miesni. super ze z nami jestes :* mam nadzieje ze juz teraz nie odejdziesz;> menu na dzis piekne :)
Iwantthissobadly
20 września 2012, 12:19Kochana widzę,że naprawdę wracasz i fajnie no!:))powiedz Ci,że mieszkanie samej na pewno Ci ułatwi:)ja wiem,że jak już będę na swoim będzie mi o niebo lepiej!;)ale kiedy to będzie hehe;D korzystaj korzystaj póki możesz Bejb!i trzymaj się dzielnie i walczymy :))
jamay
20 września 2012, 11:04Trochę mnie ten przelicznik tłuszczyku na mięśnie pocieszył :)
Aspartate
20 września 2012, 09:59Może wyrzuć węgle z kolacji na rzecz samego białka. Bo na noc to tak średnio :) Powodzenia !
ladybabol
20 września 2012, 09:57fajnie, że jesteś już. Chwilowe mieszkanie samej może być fajne, nie smutaj się. Po pracy szukam centymetry :)
littlemisstrouble
20 września 2012, 09:54powodzenia :)