Ale dzisiaj cudowny dzień. Co prawda kac trochę męczy po wczorajszym spotkaniu, ale to nic skoro było tak fajnie :D :D
To pierwszy powód mojego dobrego humoru :) Drugi to Radwańska w finale! Nigdy nie byłam specjalną fanką tenisa, ale to jakoś cieszy. I po trzecie, właśnie pokonaliśmy Brazylię w siatkę i gramy w półfinałach!!! :D:D A zaraz znowu na piwko.
Dzisiaj ćwiczeń nie było, bo całą noc tańcowałam, więc przyda się dzisiaj odrobina odpoczynku. Dietetycznie bardzo ładnie :) Co prawda wczoraj było dużo alkoholu, ale z ciekawości stanęłam na wagę i są postępy, nawet bardzo fajne, ale o tym na razie cicho sza do niedzieli.
Nie uzupełniłam wczorajszego menu i dzisiejszego nie zdążę. Zrobię to jutro, ale powiem wam, że jestem zadowolona z jedzenia.
To taka króciutka relacja i zaraz zmykam :):)
Buziaki
agusia903
5 lipca 2012, 21:19Jak pozytywnie tutaj u Ciebie! :) to czekam do niedzieli na oficjalne ważenie! :) buziaki! :) PS: Polska górą! :)
asiulek91
5 lipca 2012, 21:16ale zabiegana jesteś:) i dobrze, trzeba korzystać z życia:) Pozdrawiam
Iwantthissobadly
5 lipca 2012, 19:48Kochana no powiem Ci,że naprawdę czuć taki pozytywizm z twojej strony:D tak trzymaj oj trzymaj;)a dobra impreza nie jest zła:P
gosiaaa90
5 lipca 2012, 19:17oj kac i taki upal wspolczuje:))