Wczoraj w końcu nie byłam na piwie, bo tak się rozszalała burza, że to strach był z domu wychodzić, pioruny to jaśniej świeciły niż latarnie. Ale za to obejrzałam sobie fajny film - Nigdy więcej - czy jakoś tak z J.Lo.
W ogóle wczoraj to pół dnia spędziłam u tego lekarza, a w poczekalni było tak gorąco, że pociłam się jak prosiaczek, aż mi było wstyd przed tym lekarzem :/ do domu wróciłam na piechotę, bo nie chciałam się jeszcze bardziej topić w tej miejskiej saunie, czyt. autobusie.
Spotkanie z koleżanką przełożyłam na dzisiaj, może uda nam się spotkać, chyba że znowu będą wielkie burze :/ a i dzisiaj idę do kina, bo są u nas takie specjalne środy za 5 zł i można fajne filmy obejrzeć (nie nowości, ale naprawdę przyzwoite).
Teraz chwilę popracuję, potem ćwiczenia i zmykam do kina :)
Menu - pod wieczór.
Dobrego dnia! :)
gosiaaa90
4 lipca 2012, 14:15upadnego seansu:))
Martaa91
4 lipca 2012, 12:31udanego wypadu do kina:)
strzelba
4 lipca 2012, 12:21udanego seansu ;)
Iwantthissobadly
4 lipca 2012, 12:08fajne takie tanie kino;))nic tylko korzystać-przynajmniej jakiś pomysł na spędzenie miło czasu;))