u mnie chujnia, hujnia na maxa
bez komentarza
ale nie bede WAS zanudzać i pisac co znowu odwalilam, co zjadłam a czego NIE.
robię ten wpis bo od początku diety ( a to juz prawie 80dni) prowadzę ten pamiętnik dlatego chcę zachować ciągłość i robić wpisy
3majcie sie :*
chociaz WY bądzcie grzeczne i nie podjadajcie !
renata96
8 czerwca 2012, 07:06U mnie też pełne rozluźnienie. Aż boję się myśleć co będzie jak wrócę do Włoch i stanę na wadze.
MartaSajdak
3 czerwca 2012, 22:12u mnie kiepsko... bardzo po komunijnych jedzeniowych wyczynach.... trzymam kciuki za Ciebie!!!
Oliwka18
3 czerwca 2012, 22:02Tego co zrobiłaś dziś już nie zmienisz, ale to co zrobisz jutro zależy tylko od Ciebie;) Pozdrawiam:)
xDaruS
3 czerwca 2012, 20:38Co się stało :C