siedzę i pracuję ;/
muszę iść i kupić sobie jakiś ciemny chlebek...
zjem z 2 kromki...do tego kawałek wędliny,pomidorek i ketchup :*
potem jakiś jogurcik :)
wczoraj jadłam na obiadek gołąbki (kocham je!!!!!!!!!!!!!!) dziś przewiduję fileta z kurczaka z surówą :)
p.s
nie mogę już patrzeć na wodę mineralną :(
do tego zgrubiłam gdzieś centymetr i nie mogę się zmierzyć
fatalnie ;(
milusinska1990
18 kwietnia 2012, 21:41czasami tez mam dosc wody,nie lubie tego uczucia w żolądku gdy juz jest za duzo.dlatego pije tez herbatke zielona z cytryna i rozkladam sobie butelke wody na caly dzien,rano mi z piciem lepiej idzie a w pracy to tak glupio co chwile latac do wc ale daje rade:)powodzenia!
xDaruS
18 kwietnia 2012, 13:54haha ja tam wadę zawszeee mogę pić to może jak już na wodę nie możesz patrzeć to p[rzerzuć się na zieloną herbatkę?
renata96
18 kwietnia 2012, 13:45No niestety woda jest niezbędna przy odchudzaniu. Musisz się zmuszać, może sprubuj pić herbaty bez cukru np: owocowe. POWODZENIA!!!!
Kate120
18 kwietnia 2012, 13:34Wiem ze latwo sie mowi ale wszystko mamy w glowie ja nienawidzilam pic wody a teraz ja uwielbiam, a zakazdym razem gdy ja pije mysle o tym jakie dobroczynne dzialanie ma i jak swietnie mnie oczyszcza wiem ze ciezko tak ale to dziala:) 3mam kciuki