Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 32


Dzień dobry :)
siedzę i pracuję ;/
muszę iść i kupić sobie jakiś ciemny chlebek...
zjem z 2 kromki...do tego kawałek wędliny,pomidorek i ketchup :*
potem jakiś jogurcik :)

wczoraj jadłam na obiadek gołąbki (kocham je!!!!!!!!!!!!!!) dziś przewiduję fileta z kurczaka z surówą :)

p.s
nie mogę już patrzeć na wodę mineralną :(
do tego zgrubiłam gdzieś centymetr i nie mogę się zmierzyć 
fatalnie ;(
  • milusinska1990

    milusinska1990

    18 kwietnia 2012, 21:41

    czasami tez mam dosc wody,nie lubie tego uczucia w żolądku gdy juz jest za duzo.dlatego pije tez herbatke zielona z cytryna i rozkladam sobie butelke wody na caly dzien,rano mi z piciem lepiej idzie a w pracy to tak glupio co chwile latac do wc ale daje rade:)powodzenia!

  • xDaruS

    xDaruS

    18 kwietnia 2012, 13:54

    haha ja tam wadę zawszeee mogę pić to może jak już na wodę nie możesz patrzeć to p[rzerzuć się na zieloną herbatkę?

  • renata96

    renata96

    18 kwietnia 2012, 13:45

    No niestety woda jest niezbędna przy odchudzaniu. Musisz się zmuszać, może sprubuj pić herbaty bez cukru np: owocowe. POWODZENIA!!!!

  • Kate120

    Kate120

    18 kwietnia 2012, 13:34

    Wiem ze latwo sie mowi ale wszystko mamy w glowie ja nienawidzilam pic wody a teraz ja uwielbiam, a zakazdym razem gdy ja pije mysle o tym jakie dobroczynne dzialanie ma i jak swietnie mnie oczyszcza wiem ze ciezko tak ale to dziala:) 3mam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.