Koniec tygodnia. Pracy już prawie nie ma dla S. Zasłona wyprana. Wersalka rozwalona. Drobne prace w większości wykonane. Został złom. S twierdzi, że trzeba zmienić kawałek rury do pieca, bo moze sezonu nie wytrzymać. Muszę zerknąć na to. Rura była i ja obsadzić potrafię ale nie potrafię uciąć piłką ręczną, a lisicą nie próbowałam. No i gdzieś ostrza przepadły.
Dziś Krzysiek ma wolne i jedzie na zakupy. Może mi kupi grzyby, bo w środę nie było na targu. Może dziś będą na ryneczku. Potrzebuję jeszcze 2 kg i kilo pieczarek. Czaję się na kanie i na maślaki. Maślaki bym zamroziła, a z kani bym zrobiła kotlety.
Dziś mam do zrobienia śledzie w sosie musztardowym. Moze też zrobię sałatkę albo pastę z jajek i śledzia z majonezem. Chcę zrobić na obiad fasolkę. Jutro będzie fasola po staropolsku, a wczoraj był quiche z papryką. Do tego kotlety z ziemniaków i śledzi.
Moja Rozunia straciła część zębów. Teraz coś ją w pyszczku chyba boli, bo wolniej je.. Ostatnio miała jednak w pyszczku mysz... Zabiegu zrobić nie zrobię, bo to za duże ryzyko ze względu na jej wiek. Koteczka to seniorka i mogłaby się nie obudzić, a ja jeszcze życie cieszy. Mruczek jest starszy a zęby ma.
Onusia była wczoraj u weterynarza. Dostała dwa zastrzyki w tym antybiotyk. Mniej już kicha i zaczyna jeść. Następna wizyta w poniedziałek.
Laurka1980
7 października 2024, 19:55Ja ostatnio robiłam zęby 15 letniej koteczce, wszystko ok, przed Zabiegiem komplet badań. Polecam, kotka może dzięki temu odzyskać komfort jedzenia, może ją teraz coś bardzo boleć.
Użytkownik4253954
4 października 2024, 13:48Oby z kotkami wszystko było dobrze!
araksol
4 października 2024, 17:12no ja myślę. Już się koteczka łasi...
kaba2000
4 października 2024, 09:58Fajnie jak pracę postępują.Masz dużo na głowie,ale dobrze,że są pomocnicy.Ciekawa jestem jak Twoje koty znoszą weterynarza.Bo moja kotka nie cierpi jak ją wozimy.
araksol
4 października 2024, 10:27różnie...Rozi się boi, a Onka też ale ta się wścieka...