Prace idą swoim torem. Jestem zadowolona. Wczoraj był przelotny deszcz. Niewiele na dworze zrobimy. Plewić się raczej nie da. Może potnę gałęzie sekatorem. Może opróżnimy donice. Moze naładuję worek. Są do zebrania rupiecie spod domu mamy i uszkodzone doniczki i donice. W domu coś zrobimy. Jeszcze nie wiem co, ale Krzysiek ma odpocząć. Myślę, że do 15 października nie skończę wszystkiego na dworze. Później jeszcze wsadzanie róż.
S chyba przyjedzie w poniedziałek. Ma masę pracy i nie wiem czy wszystko w tydzień zrobi. Dłużej zostać nie może.
Rozmawiałam z sąsiadem i potnie mi to drewno z gwoździami za które ja się nie chce brać. Trochę go jest.
Przed domem mam wszystko zrobione. Trzeba tylko wkopać kratkę pod winorośl jak przyjdzie. Nie wiem co z wycięciem świerka czy w tym roku. Nie wiem jeszcze czy kupię wrzosy...
W niedziele miałam zajęcia z Kundalini Reiki. W mojej szkole jest certyfikacja, ale ja do testu nie podejdę, bo dyplom z systemu już mam. Zrobiłam go jakiś czas temu, ale nie praktykowałam. Teraz wzięłam się za praktykę i praktykuję codziennie.
Wczoraj byłam w pałacu. Zobaczyłam 3 wystawy. 2 obrazy i jedną kultury łużyckiej i średniowiecza. Tu zdjęcia z tej ostatniej. Obrazy były takie sobie, ale na pewno oryginalne. Jednej wystawy nie było, bo niedostępna. Trzeba będzie iść jeszcze raz. Przy okazji zrobię zdjęcia starych posągów z ogrodu.
Jechaliśmy w obie strony autobusami. To ma minusy. Na przystanku siedziałam obok młodego, przystojnego chłopaka, który nie użył dezodorantu i czuć było od niego stary pot. Jego dziewczyna miała zrobione brwi, rzęsy i usta. Ja zapachu nie mogłam znieść i musiałam odejść. Mnie też było gorąco, bo ubrałam się w kurtkę z ekologicznej skóry. Raczej szybko kupię z naturalnej, bo ona oddycha. Byłam długo przeciwna naturalnej skórze ze względu na dobro zwierząt, ale to ponoć surowiec uboczny.
Na wadze znowu trochę mniej. 60 dkg, a cieszy.
clio
25 września 2024, 14:42Jak będziesz kupować skórę to zwróć przede wszystkim uwagę na podszewkę żeby była bawełniana a nie poliestrowa. Ja w poliestrowej czuję się jak w foliowym worku.
PorannyDeszcz
25 września 2024, 15:53To samo miałam napisać, bo niestety większość skórzanych kurtek ma poliestrową podszewkę :(
araksol
25 września 2024, 17:08o dobrze wiedzieć...