Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Wigilia. Moi panowie dali mi dzisiaj pospać. Wypoczęłam i zaraz zabieram sie za przygotowanie wieczerzy. Będzie to co zawsze od czasu gdy Wigilię przygotowywała moja prababcia ze strony mamy. Ja dodałam tylko kutię ze względu na tatę, bo on wychowywał się na dzisiejszej Ukrainie. Tata mieszkał w dworku i miał jako dziecko bonę. Ja jako malutkie dziecko też miałam opiekunkę na kilka godzin dziennie. Mama pracowała i miała pomoc domową, która zajmowała się też mną. Miała się zajmować, ale babcia ją w tym wyręczała. Wtedy nie pracowała zawodowo i miała czas. Do tego bardzo lubiła dzieci.

Na wieczerzę przygotowuję: zupę grzybową z makaronem, kapustę z grzybami na rzadko ze śmietaną, kapustę duszoną z grzybami, grzyby w śmietanie, pierogi z kapusta i grzybami, rybę, kompot z suszonych śliwek i kutię. Babcia podawala też na stół śledzie. Pierogi były zawsze robione w domu z kapusty słodkiej i grzybów. Grzybów bylo sporo. Do zupy były robione w domu łazanki. Ryba to był karp. Ja łazanek nie robię ani karpia dla siebie. Moi panowie karpia mają. Pierogi zwykle robię sama, ale w tym roku będą pierogi kupne. Pewnie grzybów w nich nie uświadczę.

Wczoraj byłam u babci. Znalazłam masę szkliwa - talerze w tym cały przedwojenny komplet, szklanki, spodeczki, kieliszki, patery, pólmiski, miski itp. Starczy mi tego do końca życia, bo lubię stare rzeczy. Znalazłam też trochę firanek mamy, ale muszę je przejrzeć. Chcę z czasem wysprzątać wszystko porządnie. Zabiorę się od stycznia. Kupię grube worki i będę sprzatać na początek ubrania. Dwa razy w miesiącu wystawię po 2 worki koło kosza to wezmą.

Nie wiem co zrobić z oknami u babci. Chcę je z czasem wszystkie wymienić, bo to duzy dom i on ma raczej szybko wygladać porzadnie. Nie chcę jednak kłopotu z praniem firanek kilka razy w roku, bo Krzysiek wieszać nie chce. Chyba kupię wiklinowe rolety. Mam w ganku i sprawdziły się jak na razie. nie mam pomysłu na domek mamy. Też potrzebny remont, ale na razie o tym za bardzo nie myślę. Moze uda sie z czasem wynająć choć Krzysiek nie jest z pomysłu zadowolony. Nie chce sklepu i załatwianie zakupów ponoć mu nie ciąży.

  • dominoa

    dominoa

    30 grudnia 2023, 20:47

    A może lepiej w oknach żaluzje zamontować albo rolety dzien-noc. Nic więcej nie trzeba. Postawić kwiatki na parapecie i już.

  • dominoa

    dominoa

    30 grudnia 2023, 20:46

    A może lepiej w oknach żaluzje zamontować albo rolety dzien-noc. Nic więcej nie trzeba. Postawić kwiatki na parapecie i już.

  • _Insulinka

    _Insulinka

    24 grudnia 2023, 11:50

    Moi panowie - brzmi ciekawie. 😄

    • araksol

      araksol

      24 grudnia 2023, 11:52

      :) o widzisz...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.