Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczoraj znowu Kajtek zaatakował Rozi. POgoniłam go i dał spokój. Już ich teraz samych nie zostawiam. Cały problem z Rozi jest w tym, ze ona nie ucieka tylko z nim walczy. Inne kotki tez czasem atakuje, a one uciekają od razu. Nigdy za nimi nie biegnie. Gdy Rozi czasem ucieka, to tez daje jej spokój. Trzeba to jednak pod kontrolą mieć. Gdy wychodzę z domu Kajtek musi byc izolowany. Wtedy problemu nie będzie. Normalnie to jest spokojny kot. Gdy nie ma Krzyśka to spi po całych dniach. Gdy jest Krzysiek, to kręci sie pod nogami. Do nas jest bardzo łagodny - wystawia brzuszek, daje sobie czyścic uszy... Rozi go podnieca, bo gdy tylko pojawi się blizej od razu warczy albo syczy. To go denerwje. Nieraz jednak atakuje ja bez powodu. Spojrzenie wystarczy. Wczoraj Rozi leżała spokojnie na moich kolanach gdy skoczył z łapami...

Na razie oczko Rozuni goi sie bardzo dobrze i chyba faktycznie coś widzi na nie...

Koniec miesiąca. Jesień się kończy. Ja miałam odpoczywać i to robię. Miałam czytać więcej i czytam. Miały być filmy są. Miało byc malowanie i rysowanie i na razie nie ma, ale plany są. Nie idzie zgodnie z planem. Znowu sporo czasu trwonię w internecie. Od przyszłego tygodnia KONIECZNIE MUSZę zacząć działać coś artystycznie. Czas ucieka i wiosną znowu będzie mniej czasu, bo prace na dworze.

Ostatnio szukałam przepisu na makaron z brukselką. Przespis miał byc łatwy no i nie wiem czy ja mam wygórowane wymagania czy ktoś nie rozumie co to łatwy przepis. Nie wiem czy pieczenie na blasze warzyw, później ich duszenie na patelni to jest tak łatwo. Ja wszystko uprosciłam. Brukselkę ugotowałam, pomidory z cebulą i czosnkiem podsmażyłam i dodałam do makaronu. Było szybciej i to byłó dobre...:)

Staram sobie dokładać więcej ruchu. Na razie zwiększam ilość kroków. Codziennie robię rundkę po pokoju. Od ściany do ściany jest 5 m. Dystans pokonuję kilkadziesiąt razy. Teraz mam już minimum około 1000 kroków, a nie do 500. POnoć powinnam robić 6000, ale ja tak sobie myślę, ze już 2000 na poczatek będzie dobrze. Chciałabym dojść do 4000 tak kilka razy w tygodniu. PO dalszych obserwacjach pulsu doszłam do wniosku, ze mi szybko po ruchu spada. Nie ma strachu. Tak się boję o ten puls, bo kiedyś gdy chorowałam na tarczycę miałam co codzień puls 150 i pogotowie kursowało co drugi dzień. Ze zbiciem był problem, bo leki na obnizenie pulsu obnizaja tez ciśnienie, a ja miałam niskie.

Wczoraj spacer sie udał. Było ponad 900 m i 2000 kroków. MIkuś przeszczęśliwy. Biegał po całej drodzę zakosami. Uwielbia węszyć... Ja miałam puls 138 i spaliłam około 120 kalorii...

Dziś w nocy Samhain...


  • Serenely

    Serenely

    1 listopada 2023, 20:55

    1 km to jest średnio 50 kcal.

    • araksol

      araksol

      2 listopada 2023, 00:31

      tak mówisz?

    • Serenely

      Serenely

      2 listopada 2023, 03:24

      To nie jest opina.

  • K1985

    K1985

    31 października 2023, 22:46

    Ile razy w te i we wte chodzilas w tym pokoju? Zaraz bedzie podloga do wmiany 😁

    • araksol

      araksol

      1 listopada 2023, 01:03

      a nie wiem ile razy. Tak żeby zrobić 1000 kroków...

  • clio

    clio

    31 października 2023, 15:32

    Super że zaczęłaś wychodzić z psem, to naprawdę dla niego dobre.

    • araksol

      araksol

      31 października 2023, 15:39

      no jak na razie to go cieszy...

  • mariposa04

    mariposa04

    31 października 2023, 13:34

    Co to Samhain? :)

    • araksol

      araksol

      31 października 2023, 14:16

      święto wiedźm. Sabat

  • silvie1971

    silvie1971

    31 października 2023, 13:08

    Pieski lubia spacerki, a po lesie to juz wogole, tyle nowych zapachow, interesujacych rzeczy

    • araksol

      araksol

      31 października 2023, 14:16

      no fakt...:)

  • Epestka

    Epestka

    31 października 2023, 12:45

    Niedawno pisałaś, że chodzenie z Mikusiem po podwórku jest nudne. Chodzenie od ściany do ściany jest bardziej pasjonujące?

    • araksol

      araksol

      31 października 2023, 14:15

      nie jest. Jednak to wygoda, bo nie trzeba się ubierać, malować itp

    • akitaa

      akitaa

      31 października 2023, 15:29

      Właśnie miałam pytać czy nie lepiej przejść się na spacer, dotlenić (zwłaszcza, że chyba masz las blisko) tylko łażenie od ściany do ściany 🤷

    • araksol

      araksol

      31 października 2023, 15:38

      nie zawsze mogę, bo sama nie pójdę, a Krzysiek bywa zmęczony...

    • Epestka

      Epestka

      31 października 2023, 19:07

      Są rzeczy których umysł nie ogarnia. Makijaż do wyjścia przed dom? 🤦🏻‍♀️

    • araksol

      araksol

      1 listopada 2023, 01:01

      no przecież nie pełny, ale kreska, błyszczyk, paznokcie

    • Epestka

      Epestka

      1 listopada 2023, 07:40

      Do cięcia drewna też?

    • araksol

      araksol

      1 listopada 2023, 09:25

      nie no skąd

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.