Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek


Dziękuję wszystkim za życzenia. Sprawiły mi przyjemność tym większą, że moi bliscy o moich urodzinach nie pamietali. Pisać tu nie przestanę. Moze tylko czasem jeden, dwa dni opuszczę czy dodam krótszy wpis...:)

1 dzień diety właściwej. Na razie była taka dieta niedieta i schudłam około 4 kg. To było ograniczenie węglowodanów do 100 g dziennie i ograniczenie/niewielkie/ kalorii. Od dziś herb alife 2 koktajle dziennie i do tego coś innego ale nie węglowodany. Tak potrzymam wrzesień. No i zobaczymy. Nie wiem czy mogę liczyć na kolejne 4 kg. Nie wiem co w październiku. Czas pokaże. Dziś 2 koktajle, kotlety sojowe, serek wiejski.

Od jakiegoś czasu zmieniłam tryb dnia. Chodzę wcześniej spać i wcześniej wstaję. Często już o 9. O 1 najpóźniej jestem w łóżku. To i tak za późno, bo ponoć najzdrowszy sen jest do 24. Idzie jesień i pewnie znowu zmienię się w niedźwiedzia. Będę znowu spała po 9-10 godzin. Całe życie lubiłam spać ale ostatnio coś nie bardzo. Sny mam niespokojne i coś mnie dreczy. Moja mama też niespokojnie śpi. Zauważyłam, że gdy ona ma spokojną noc i dobry dzień to i ja mam. Czyżbym podświadomie odbierała jej nastroje? To w zasadzie jest możliwe. Wierzę w to.

Kurs z psychodietetyki, który kupiłam szczerze mówiąc mnie rozczarował. Jest w nim sporo faktów na temat odchudzania i problemów z tym związanych. Są opisy badań, wiadomości i  o anoreksji, urządzaniu gabinetu a mało jest  psychologii. Nie ma tu prawie nic na temat radzenia sobie z konkretnymi problemami. Zobaczę dalej ale chyba, żeby zgłębić temat od podszewki trzeba będzie kupić kolejne książki. Temat muszę zgłebić, bo na różnych dietach jestem od 6 klasy podstawówki. Wciąż tyję i chudnę i wciąż często się boję jeść. Trzeba by wreszcie poznać sposób na siebie, coś zaplanować i trzymać się tego. Chciałabym jeszcze kiedyś jeść bez wyrzutów sumienia i strachu, ze znowu coś jem i mogę przytyć. Chciałabym znowu ważyć w normie i utrzymać ta wagę. Dobrze, że kurs kupiłam na promocji. 

Dziś chcę zrobić porządek w ogródku przed domem. To już chyba ostatnia generalka przed zimą.

Wczoraj znalazłam cudną brzózkę na grządce w ogródku przed domem. Roślinka ma z 30 cm i jest piekna. Kocham brzozy i tą co mi coś przyniosło koniecznie chcę uratować. Muszę ją jednak przesadzić. Przed domem rosnąć nie moze. Mam też teraz piękną miechunkę rozdętą. Kupiłam ją w zeszłym roku i buja. Pewnie jej u mnie dobrze...:)

  • poszukujaca

    poszukujaca

    1 września 2023, 13:51

    Spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe dla ciebie. Wszystkiego najlepszego 😍

    • araksol

      araksol

      1 września 2023, 16:03

      dziękuję...

  • luise

    luise

    1 września 2023, 10:00

    och, ja nie zawsze czytam i przegapiłam, spełnienia marzeń, szczęścia i miłości dla ciebie :-*

    • araksol

      araksol

      1 września 2023, 10:03

      dziękuję:)

  • Alianna

    Alianna

    1 września 2023, 10:00

    Pozdrawiam 😘

    • araksol

      araksol

      1 września 2023, 10:03

      :) Miłego dnia...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.