Dziś pierwsze zajęcia dodatkowe w szkole. Temat to budowanie odporności psychicznej. To moze byc ciekawe. Zajęcia są nieobowiązkowe, ale wezmę udział.
Mój horoskop jest pozytywny poza dwoma planetami, które są ustawione źle. Jedna to saturn i druga to księżyc. Saturn tworzy opozycje z moim słońcem/luźną/ i kwadraturę z jowiszem/luźną/ i ascedentem. Przynosi przeszkody, utrudnienia i opóźnienia. Najgorzej jednak czuję księżyc. On jest w bliźniętach i bardzo mi szkodzi, bo tworzy kwardaturę z moim MC, a to punkt kariery zyciowej. Wiele moich wyborów takich impulsywnych z podszeptu podświadomości to wybory złe. Podświadomość po prostu mi nie pomaga. Ostatnio mars był w kwadraturze z księżycem i od razu poczułam sie zdołowane, a moje poczucie wartości poleciało na łeb na szyję. W snach widziałam uschnięte drzewa i spadałam w przepaść. Od razu mnie zaatakowały myśli o moim zaniedbanym domu, patologicznym synu i nieraz toksycznej mamie. Musiałam z nimi walczyć. Do tego ja nie przepadam za bliźniętami. Takimi typowymi. Moja mam to bliźnięta. Niestety nie akceptuję i nie przepadam też za jakąś częścią siebie. To złe, bo powinnam sie akceptować i kochać w całości. Nigdy nie pracowałam ze swoim cieniem i chyba jeszcze tego teraz nie zrobię. Nie jestem gotowa w tym momencie na ta konfrontację...
Dziś też chcę wyjść do pracy koło domu. Będzie plewienie i koszenie. Mam do wyplewienia resztę od strony ulicy i koszenie na podwórku. Później dalsze prace. Coś muszę chyba zrobić z chwastami rosnącymi w miejscu winobluszczu. Winobluszcz dopiero sie rozwija a chwast straszy. To podagrycznik, niby jadalny i leczniczy, ale u mnie rośnie blisko jezdni i wykorzystać go nie mogę. Wyrwać nie sposób i chyba będzie trzeba wykorzystać Randap, choć to ostateczność.
Będzie też pisanie tekstu. To trzeci tekst w tym miesiącu, a chcę pisać conajmnie 5.
Kupiłam 2 bluzki i trochę roślin do donic. Roślin już nie kupię. Bluzki czekają.
Moze kupię metalową pergolę do ogródka przed domem, bo mi sie spodobała...
Wczoraj Krzysiek znowu mi dał kwiaty. Tym razem to piekny bez. Uwielbiam bez i te drobne gesty Krzyśka też.
Prosiatko.3
13 maja 2022, 16:30Jak cię czytam, to się cieszę, ze się na tym wszystkim nie znam i jak mam zły dzień, albo coś mi nie wyjdzie, tudzież coś się złego przytrafi, to nie jestem zła na Jowisza, ze mnie kopnął w dupe. Pewnie wszystkich planet bym nie lubiła, jakbym się na tym znała :)
araksol
13 maja 2022, 16:37jowisz to dobra planeta. Daje zaszczyty, wyzszą wwiedzę, duze pieniądze. Saturn gorszy i mars jeśli zle usposobione. Ja bez astrologii jak bez ręki. To daje wiedzę, zrozumienie w tym siebie...
Prosiatko.3
13 maja 2022, 18:35Doceniam to, ale ja wole czasem nie rozumieć :D
araksol
14 maja 2022, 10:03:)
PorannyDeszcz
13 maja 2022, 11:48Ja jestem spod znaku bliźniąt :) I też uwielbiam bez. Miłego dnia!
araksol
13 maja 2022, 12:09nie wyglądasz mi na typowe bliźnięta. Moja mama jest strasznie chaotyczna, kapryśna i zmienna. Ty na taka nie wyglądasz...Pewnie masz inne domieszki ważne
PorannyDeszcz
13 maja 2022, 12:18No ja rzeczywiście jestem poukładana i raczej stabilna emocjonalnie. To w sumie ciekawe :)
araksol
13 maja 2022, 12:30możesz mieć dużo domieszek znaków ziemskich... Emocjonalność to też znaki wodne. Jesli stabilność to dobre usytuowanie.
PorannyDeszcz
13 maja 2022, 15:05Kiedyś się zdecyduje na cały horoskop, bo póki co ktoś mi tylko powiedział, że mam mocno zaakcentowaną planetami pomoc i empatię. Może się dowiem o sobie czegoś nowego :)
araksol
13 maja 2022, 16:20pomoc to mogą być np. aspekty neptuna...
Alianna
13 maja 2022, 11:37Jak zastosujesz randap, to możesz zniszczyć winobluszcz. Podagrycznik można wyrwać, ale trzeba go głęboko podważyć i usunąć wszystkie korzenie, bo odrośnie. Pozdrawiam 😊
araksol
13 maja 2022, 12:09zrósł się z winobluszczem...
kaszubka73
13 maja 2022, 09:31Hej, rowniez lubie dostawac kwiaty, szczegolnie te darowane bez okazji ciesza Pozdrawiam i milego weekendu zycze
araksol
13 maja 2022, 10:23wszystkiego dobrego:)