Sebastian namawia mnie na kupno worka z grzybnią boczniaka. Chyba kupię, zeby wypróbować. Ponoć uprawa jest prosta. Można zebrać od 5-7 kg grzybów. Lubię boczniaki. Robię z nimi jajecznicę i planuję zrobić pierogi. Czasem robię panierowane.
Oczywiście z moich postanowień by podejść rozsądkowo, czyli na chlodno do Sebastiana nic nie wyszło. On ma piekielną intuicję jak to ryby i od razu to wyczuł i zaczął działać by moje postanowienie zmienić. No i oczywiście mu sie to udało. Ja jestem całkowicie uzależniona od jego nastroju, a ta zabawa w przyciaganie i odpychanie strasznie mnie męczy. Rozmawiałam z nim na ten temat i prosił mnie o wyrozumiałość. Co będzie dalej nie wiem. Na razie jestem w skowronkach.
Sebastian mi znalazł kamień polny. Jest biały o idealnym,opływowym kształcie i od razu mnie przyciągnął. Kamienie polne też maja moc. Trochę ich w domu mam. Ten konkretnie będzie do medytacji. Dziś spróbuję go położyć na czakrze trzeciego oka i zobaczymy co poczuję. Marzę o kręgu z otoczaków w ogrodzie. Może kiedyś. Chciałabym też zrobić mały krąg w domu, gdzieś na szafce, ale obawiam się ingerencji kotów...
Teraz już wiem, że wyzdrowialam. Od trzech tygodni nie biorę leków ani na ciśnienie ani na tachykardię. Ciśnienie mi nie przekracza 142/85 zwykle 125/135, a puls mi skoczy na chwilę i zaraz spada do 70-80. Nigdy takiego nie miałam. Ciśnienie odkąd przytyłam mialam i 200, a puls około 105.
Wczoraj Sebastian mnie uczyl kosić kosą spalinową. Nawet mi idzie. Wykosiłam kawałek. Tylko nie potrafię zapalić, bo trzeba mocno pociągnąć za linkę. Chyba kupię kosę akumulatorową albo elektryczną.
tracy261
21 czerwca 2020, 17:29"Dałem Ci kamień z wielkim LOVE...", ehhh... łatwo Cię podszedł ten Sebastian.
araksol
21 czerwca 2020, 18:24no niestety albo stety zawsze mnie podejdzie....Ma do mnie cierpliwość, zależy mu a ja mam do niego słabość :)
Berchen
20 czerwca 2020, 09:48twoje wymagania sa faktycznie nie wielkie, dal ci kamien i to ze codziennie pije przestalo byc wazne. Gdybym nie wiedziala ile masz lat myslalabym ze 15. Chyba nie jestem romantyczna , bo tego nie rozumiem. Myslalam ze jestes silniejsza.
araksol
20 czerwca 2020, 10:03jestem, ąle on potrafi do mnie podejść...
Berchen
20 czerwca 2020, 10:05Hahaha:)To tylko hormony.
araksol
20 czerwca 2020, 10:32no nie wiem...
barbra1976
20 czerwca 2020, 02:00Jeśli kamienie to kłopoty, to się nie Wygrzebir do końca życia, cała chata nimi ozdobiona 😁. Intuicja czy manipulacje? Nooo, bomba, że kosisz. Bomba, żeś zdrowa. Cudowna zmiana u ciebie.
araksol
20 czerwca 2020, 02:08a widzisz:)
barbra1976
20 czerwca 2020, 02:44Widzę widzę, cieszy :)
barbra1976
20 czerwca 2020, 02:45Jak to się stało, że tak diametralnie zmieniło się twoje podejście?
araksol
20 czerwca 2020, 10:02no tak jakoś wyszło:)
izabela19681
19 czerwca 2020, 23:37znosząc kamienie do domu znosi się do domu kłopoty...
filipAA
20 czerwca 2020, 00:09Poważnie? Ja mam kwiaty posadzone w gliniakach i obłożone kamieniami żeby koty mi nie grzebały w ziemi. Hmm kłopotów żadnych nie mam.
araksol
20 czerwca 2020, 00:58oj tam kłopoty.To energia i to korzystna...
pasztetowa55
19 czerwca 2020, 22:10boczniaki super sprawa, jak u nas balot puścił plony, najpierw było Ok dziennie mały koszyczek a po tygodniu taki wysyp że przez da tyg. jedlismy boczniaki na tysiąc sposobów :)
araksol
19 czerwca 2020, 22:14no teżliczę, że coś mi z tego wyjdzie...
MagiaMagia
19 czerwca 2020, 18:24boczniaki: moje niedawne odkrycie. dzis beda u mnie z nich flaczki na kolacje.
araksol
19 czerwca 2020, 20:17mam przepis na flaczki ale jeszcze nie wypróbowalam...:)
MagiaMagia
19 czerwca 2020, 20:21ja ugotowalam ze strony jadlonomia
araksol
19 czerwca 2020, 20:47no zerknę...:)
katata67
19 czerwca 2020, 17:13Polecam boczniaki,kupuje często prosta uprawa kupuje się worek z grzybnia zalewa woda i stawia w ciemnym miejscu najlepiej w piwnicy .jak się pojawia matę białe łebki jak zapałki to trzeba zapewnić dopływ światła i po tygodniu cieszyć się pysznymi boczniakami .bardzo lubię zupę ala flaczki lub smażone jak schabowe.
araksol
19 czerwca 2020, 17:16też lubię i już się cieszę. Worek kupiłam...:)
EgyptianCat
19 czerwca 2020, 15:29Ja jestem panną (3 dekada), mój mąż to ryby (1 dekada). Nasz związek wygląda zupełnie inaczej niż Twój z Sebastianem - nie ma między nami konfliktów na żadnym polu. Nie wytrzymałabym takiej huśtawki emocjonalnej. To dobre dla nastolatek...
araksol
19 czerwca 2020, 17:15my mamy kwadratury pomiędzy marsami i stąd problemy
Gacaz
19 czerwca 2020, 13:17Boczniaki są pyszne ale ich uprawa nie jest taka łatwa. Trzeba trochę się znać.
araksol
19 czerwca 2020, 14:27jest instrukcja. Zobaczymy...
Alianna
19 czerwca 2020, 12:40O widzisz, ja też muszę kosę spalinową okiełznać :-)
araksol
19 czerwca 2020, 14:27warto, bo to niezależność:)
hanka10
19 czerwca 2020, 11:22Brawo za kosę :))
araksol
19 czerwca 2020, 14:28:)