Ostatnio z przyjemnościa chodzę do sklepu. Cieszy mnie las i przyroda. Ciesza mnie śpiewajace ptaki i nawet słońce. Z przyjemnością wychodzę do ogrodu i nawet z przyjemnością w nim pracuję. Dziś wytniemy trochę chaszczy. Jutro przerwa z pracami, bo Krzysiek w niedzielę pracować nie chce i trzeba będzie posiedzieć w spokoju na ławce. To mnie moze zdenerwować, bo takie siedzenie to dla mnie trwonienie czasu. Zdjęcia jeszcze telefonem. Na końcu pierwsze nowym aparatem - Morus. Z aparatu jestem bardzo zadowolna. Teraz go poznaję...Jest latwy w obsłudze...
Poza tym wzięłam sie za porzadki w domu, bo mieszkanie zarosło kurzem. Liczyłam na to, ze znajdę kogoś do pomocy, ale o to trudno. Wszystkie panie chca pracować w ekskluzywnych wnetrzach i licza na to, że będzie w nich czysto. U mnie nie jest, bo zwierzat sporo, a wnętrze skromne. Chyba by sie czuly upokorzone pracując u mnie. Ostatnio byla chętna do pracy pani ale z peryferii Katowic. Musiałabym płacic dodatkowo za przejazd kilkoma autobusami w obie strony, a i to narzekała, ze daleko. Muszę więc sprzątać sama choć tego nienawidzę. Na razie umowiłam sie sama z sobą, ze będę sprzatać codziennie po trochu. Tak około 20 minut. Zobaczymy efekty, ale ekstra na pewno nie będzie, bo pucować na błysk nie mam zamiaru. Ot, zeby tylko brudu i kurzu nie było. Porzadek byl zawsze, bo balagan mnie wyjatkowo drażni.
Chemiczka83
19 kwietnia 2020, 11:37ja też nie cierpie sprzątać. Mam mało miejsca więc muszę się nieźle namęczyć by pochować rzeczy i potem jak coś potrzebuję to znów trzeba ileś po drodze rzeczy wyjąć by znaleźć się to co się chce użyć. Nie znoszę ścierać kurzu czy odkurzać, myć podłóg. Też próbowałam kiedyś codziennie po 30 min i przez jakiś czas mi wychodziło ale potem gdy nie miałam czasu to już się zrobił znowu bajzel. Teraz staram się min raz w tyg ogarnąć coś, jeden pokój, jedną szafkę, cokolwiek i moją taktyką jest by od momentu posprzątania tam, wszystko co tam ma swoje miejsce by odkładać na bieżąco, ścierać itd. Jest więc w miarę. Np jak czekam aż się woda zagotuje na herbatę, to od razu przecieram blaty w kuchni, czy odkładam umyte naczynia na miejsce. Od środy próbuje teraz sprzątać pokój w którym mam masę książek - dwa regaly i do tego 5 kartonów i w kilku szafach. Są to głównie książki z j. obcych i z nich korzystam. Układam z przodu to z czego korzystam najczęściej, kombinuje tak by w każdą wolną przestrzeń nad regałem, pomiędzy łóżkiem a szafą wcisnąć jakieś pudełko, worek prezentowy z tym co ważne potrzebne, ale przypuszczalnie nie planuje używać w najbliższym miesiącu. Pomału jakoś to wygląda ale myślę, że pewnie do końca kwietnia mi zejdzie. Przy okazji postanowiłam sprzedać kilka książek, takich które lubię ale i tak czytałam raz i dalej leżą, głównie są z prezentów. Bo od dłuższego czasu korzystam z biblioteki z oszczędności i miejsca i kasy. Ja lubię organizować, układać, ale właśnie pucować nie.
araksol
19 kwietnia 2020, 13:04o właśnie organizować i układać, albo wyrzucać to co zbędne lubię. Porządek więc jest robiony na bieżąco. Z Krzyśkiem jest z tym problem, bo jest chomik i zbiera rupiecie...:) zagraca
wojtekewa
19 kwietnia 2020, 10:57Szczerze mówiąc nie wiem jakbym się czuła wynajmując kogoś do sprzątania.. kiedyś byłam u sąsiadki, pijemy kawkę (wiem, że meza i córek nie ma w domu) co chwilę słyszałam stukanie z pokoju na górze i jakoś odruchowo popatrzyłam na schody, a sąsiadka do mnie pij kawkę to pani Grażynka sprzata górę.. nie czułam się komfortowo...
araksol
19 kwietnia 2020, 13:01mnie tam pani sprzatajaca nie przeszkadza za bardzo. No chyba, ze lubi dużo mowić...miałam juz kilka
hanka10
19 kwietnia 2020, 08:06Podobno kobiety dzielą się na te co lubią sprzątać i te co lubią gotować. Ja ewidentnie wolę gotować :)
izabela19681
19 kwietnia 2020, 10:14ja nic nie lubię :D chyba nie jestem kobietą
araksol
19 kwietnia 2020, 12:59:)
hanka10
19 kwietnia 2020, 13:10:)
araksol
19 kwietnia 2020, 13:42ja nie zmywam...Robi to mąż, bo nie chce kupić zmywarki:)
KaJa62
18 kwietnia 2020, 21:34Ja wolę sprzątać niż gotować, chociaż przy psie trudno utrzymać czyste podłogi, zdjęcia natury piękne, pozdrawiam
OlaFit
18 kwietnia 2020, 22:08Tak! "Daj mi szmatkę, a stań przy garnkach" 😉
araksol
18 kwietnia 2020, 23:01wolę gotować, piec chleb, uwielbiam robić przetwory i nie wzdrygam się przed robieniem porządków. Nienawidzę niczego myć, czyśćić odkurzać...
OlaFit
18 kwietnia 2020, 20:49Heh, a ja lubię sprzątać i widzieć efekt. Prasowanie z kolei mnie relaksuje.
araksol
18 kwietnia 2020, 21:25o matko...Ja prawie nic nie prasuję...
Wiosna122
18 kwietnia 2020, 21:46ja mam tak samo, nigdy bym nie założyła nic co nie jest pomięte
araksol
18 kwietnia 2020, 22:59ja noszę tylko to co nie razi pomięte...
Wiosna122
18 kwietnia 2020, 19:09Ja za sprzątaniem nie przepadam jak chyba większość ludzi, ale życia w brudzie sobie nie wyobrażam..., dlatego sprzątam i nie narzekam :D Plamka na ścianie i już latam z pędzlem, nienawidzę brudu...
araksol
18 kwietnia 2020, 21:26ja plamek starać się nie widzieć i kurzu też nie ani odbitych kocich łapek...
izabela19681
18 kwietnia 2020, 18:33Zdjęcia przyrody piękne!
araksol
18 kwietnia 2020, 21:27dziękuję:)
Gramatyka
18 kwietnia 2020, 16:26Ja tez lubię mieć czysto, ale sprzątać nie bardzo.
araksol
18 kwietnia 2020, 18:19no wlaśnie...