Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Wczoraj skupiłam się na odpoczynku. Bylo dużo spania i dłuższa medytacja. Tym razem z krysztalami. Z pracy było tylko wróżenie. Poza tym szkicowałam i czytałam. Skończyłam książkę i zaczęłam następną. Ostatnio czytam sporo. Za to mniej siedzę w internecie. To mnie cieszy.

Moi faceci wczoraj grali w karty i w scrable. Dziś rano Sebastian był na rybach. Jutro jedzie i dziś musi jeszcze wynieść kosę i pilarkę na strych. Mama coś mówi o malowaniu w sieni.

Dziś będę czytać Dzikowy skarb. To stara książka - powieść z czasów Mieszka I. Polecił mi ją jeszcze mój tata i była w naszej bibliotece. Teraz czytam ebook. Coraz bardziej przekonuję sie do ebookow. Teraz juz gdy kupuję książkę to wybieram ebook gdy mam taką możliwość. Ostatnio chętniej czytam książki historyczne. Powieści z naszych czasow sa mi obce. Nic dziwnego żyję na uboczu w oderwaniu od nurtu zycia. Nie interesują mnie sprawy społeczne, polityka itp. Dawne czasy są mi blizsze. Mają klimat i urok.

Kolejny dzień diety. Dziś zupa z kukurydzy, kefir i pomarańcza. Dziś trochę na wadze mniej.



  • irena.53

    irena.53

    18 sierpnia 2019, 23:19

    A witaj, a milo jest czasami wrócić do przyjaciół, poczytać co u nich . Włąsciwie to trzeba częściej sobie coś tu porobić, I zapomnieć o swoich jakichs tam ...smutkach. Na bok przeżywania, trzeba stac się silną. A widzę że łądnie działąsz , duzo czytasz ,- ja tez teraz duzo wiecej mogę sobie poczytać, fajne to. Przez całę zycie nie umiałąm żyć dla siebie. No miło było Cię zob aczyć , zajrzeć . Niech Sebastaian zażywa dużo witaminy C I podniesie wit D na ten kręgosłup bolący. Powodzenia, pa

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2019, 00:32

      miło Cie widzę...Pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.