W ćwiczeniach kolejny postęp.Wprowadziłam następne ćwiczenie w pozycji stojącej. Jest proste do wykonania dla mnie, ale ciało pracuje i czuję rozciąganie. Nogi mi trochę drżą gdy je wykonuję, ale to nic dziwnego, bo sa słabe. Zobaczymy jak będzie po jakimś czasie. Bardzo ciekawa jestem jak joga wpłynie na mnie z czasem. Co będzie z moim ciałem np. po pół roku codziennych ćwiczeń. Szczerze mowiąc po tym co obserwuję, spodziewam się prawie cudów jeśli chodzi o elastyczność.
Kupiłam kolejna książkę o jodze. Tym razem to nie poradnik o tym jak ćwiczyć, a historie ludzi, którzy ćwiczą. Ciekawa jestem jak joga zmienia życie. To moze być bardzo motywujace. Ja liczę na większą sprawność i spokój wewnętrzny. Kupiłam też dwa kwiatki do domu-dracenę i bilberię. Lubię je i mam nadzieję, że teraz juz nie zmarzną. Centralne działa i sufit ocieplony.
Dziś ma być wniesiona i złozona szafa. Oby to sie udało. Ulzy mi gdy stanie juz w sypialni i gdy ciuchy poukładam. Jak ja nie lubię takiej roboty.
Dziś grochówka z warzywami i żurek. Będą cztery porcje zupy. Jutro już pięć. Waga trochę spadła i jest już szóstka na drugim miejscu...:)
Wczoraj Krzysiek był się dowiedzieć o pracę. Od poniedziałku idzie na próbę. Zobaczymy. Oby się sprawdził...
Ostatnia ikona
kasaig
21 września 2018, 17:36Bardzo mi sie podoba ta ikona.
araksol
21 września 2018, 18:14no fajnie wyszła...
dorotamala02
20 września 2018, 18:59Brawo za jogę.Naturalna dodała fajny test sprawności ,możesz się sprawdzić.Podziwiam za te zupy.:)))
araksol
20 września 2018, 20:07sprawdzę...:)